Reklama

Ładowanie...

Szef kuchni i jego bogowie

13.02.2016
Czyta się kilka minut
Najlepszy kucharz świata popełnił samobójstwo w przeddzień wielkiej gali Michelina. Nie, nie groziło mu odebranie gwiazdki. Był numerem jeden. Ale nie uczestniczył w wyścigu.
Benoît Violier w swojej restauracji Hôtel de Ville k. Lozanny Fot. J.G. Barthelemy / NEWS PICTURES / PAP
S

Słynął z dziczyzny nieraz przez niego samego upolowanej; menu jesienne, na które amatorzy mięs niehodowlanych czekali niecierpliwie, obfitowało w jeleninę, ragoût z kozic i dzikie ptactwo, w tym słonki; spożywanie tych ostatnich, zakazane we Francji, w Szwajcarii jest dozwolone. Czasem – jak tamtego października przed dwoma laty – trafiał się pojedynczy muflon; nie zawsze wpisywał go do karty. Owego wieczora opowiadał o swej wyprawie na Mont Ventoux (kalwarii dla kolarzy Tour de France). W ostatnich latach, mówił, tamtejsze muflony mają tylko jeden cały róg; drugi jest strzaskany do połowy. Okaleczają się same, waląc łbem w skały. Dla własnego dobra, dla przeżycia: w górach namnożyło się wilków i muflony muszą powiększyć swe pole widzenia; dwa rogi zanadto zasłaniałyby bliskie otoczenie.

Jego restauracja o dziwacznej nazwie Hôtel de Ville – bo też mieści się w dawnym ratuszu w...

14447

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]