Piekło i czyściec wkroczyły w naszą rzeczywistość. Homilia ks. Tomáša Halíka na Zaduszki

Musimy przywrócić nasze osobiste zakorzenienie w Bogu, abyśmy nie ulegli strachowi i złości. Zadaniem dzisiejszych chrześcijan nie jest sprzedawanie odpustów, bonów pośmiertnych, ale praktykowanie miłości bliźniego.

02.11.2023

Czyta się kilka minut

Cmentarz Rakowicki w Krakowie. 1 listopada 2023 r. / Marek Lasyk / Reporter
Cmentarz Rakowicki w Krakowie. 1 listopada 2023 r. / Marek Lasyk / Reporter

Dzień Pamięci o Zmarłych przez wiele lat miał dla wielu z nas niezastąpione walory estetyczne. Wiązało się to z pobożną wizytą na cmentarzu, gdzie aż do mglistego wieczoru zapalano tysiące zniczy na grobach. Wcześniej lub później słuchaliśmy wspaniałego requiem Mozarta, Dvořáka czy Verdiego i wspominaliśmy naszych bliskich zmarłych lub starożytnych przodków.

W ostatnich latach śmierć jest obecna w naszym świecie bez piękna i poezji. Wielu z nas w wyniku pandemii straciło bliską sobie osobę. A gdy tylko świat trochę się otrząsnął, nadeszła wojna w Ukrainie, a ostatnio w Izraelu. Tysiące ludzi wpadają w paszczę śmierci. Z niepokojem zadajemy sobie pytanie, kiedy te wojny mogą przerodzić się w globalną katastrofę, która może zagrozić istnieniu całej naszej planety.

Słowa o dniu gniewu w hymnie „Dies irae” nabierają dziś złowrogiej aktualności. Sporo ludzi wokół nas ulega chiliastycznym wyobrażeniom o rychłym końcu, ale bez chrześcijańskiej nadziei zbawienia.

W tradycji katolickiej drugi dzień listopada jest dniem modlitw za dusze czyśćcowe. Wiara w czyściec opiera się na niejasnym stwierdzeniu zawartym w nowotestamentowym liście apostoła Jakuba, ale przede wszystkim na tysiącletniej praktyce modlitwy za zmarłych. Modląc się o ich zbawienie, pokazujemy, że nie uważamy ich śmierci za definitywny koniec ich historii. Czy to oznacza, że ​​ich dusze gdzieś się ukrywają i dlatego możemy im pomóc naszymi modlitwami w podróży po życiu pozagrobowym? Czy możemy mieć nadzieję, że ci, którzy nas poprzedzili, również poprzez swoje wstawiennictwo u Boga okażą się z nami solidarni?

Czasami jednak wydaje nam się, że tradycyjna teologia i duchowość tych dni na początku listopada – uroczystości Wszystkich Świętych, a potem dnia modlitw za zmarłych, za dusze w czyśćcu – odpowiada obrazowi świata, który już nie jest nasz. Dlatego bardzo trudno jest nam włączyć te idee w nasz sposób myślenia. Nie oznacza to jednak, że powinniśmy je po prostu usunąć. Należy je przemyśleć i na nowo zinterpretować.

Odpusty jako bon pośmiertny

Idea czyśćca, która dla wielu współczesnych chrześcijan znajduje się na krawędzi lub poza krawędzią świata wiary, odegrała dużą rolę w pobożności późnego średniowiecza. Pod wpływem pesymistycznego obrazu zepsutej natury ludzkiej (wywodzącego się od św. Augustyna, który podkreślał dziedzictwo grzechu pierworodnego), nieustannie rozpowszechnianego moralizującymi kazaniami, człowiek średniowieczny nie był w stanie sobie wyobrazić, że zaraz po śmierci pójdzie prosto do nieba.

Miał jednak nadzieję, że ofiara Chrystusa uratuje go od ognia piekielnego. Dlatego też bardzo popularna stała się wiara w czyściec, najbardziej prawdopodobne miejsce przeznaczenia duszy po śmierci.

Średniowieczny wierzący spekulował, jak skrócić swój pobyt w czyśćcu – a Kościół chętnie wyszedł mu naprzeciw z rozwiązaniem w postaci odpustów. Modlitwy, posty, pielgrzymki, dobre uczynki – wszystko to było walutą, za którą można było uzyskać odpusty w formie bonu pośmiertnego, skracającego pokutę w czyśćcu i przyspieszającego podróż do raju niebieskiego.

W chwili, gdy handlowe myślenie średniowiecznego Kościoła przekroczyło kolejny próg i odpusty można było uzyskać nie tylko za dobre uczynki, ale także za pieniądze wydane na budowę wspaniałych renesansowych świątyń, w tym watykańskiej bazyliki św. Piotra, ale także na finansowanie wypraw krzyżowych, przemówił w sumieniach wielu chrześcijan – od Husa po Lutra – głos Boga: Dość! Nigdy więcej! Nie róbcie z mego domu targowiska!

Dziś nawet my, katolicy – ​​choć może nie wszyscy – dobrze rozumiemy te głosy, jednak ówczesny Kościół odpowiedział na nie represjami. Kontrowersje wokół odpustów zapoczątkowały jedną z wielu reform w historii Kościoła.

Jednak reformacja u progu czasów nowożytnych, w XVI wieku, poszła w dwóch kierunkach, które niestety nie spotkały się ze sobą: była to wspomniana już reformacja Lutra, ale także reformacja katolicka, którą reprezentowały wielkie postacie świętych i mistyków, takich jak Teresa z Ávili, Jan od Krzyża, Filip Neri, Ignacy Loyola i wielu innych. Reformację protestancką i katolicką różniło wiele, ale łączyła je jedna rzecz: wskazywały drogę wyjścia z wielu upadłych form średniowiecznej pobożności i teologii. Tą drogą była osobista wiara w Chrystusa, otwarcie na Dar Jego miłości i łaski.

Kryzysy wymusza reformy

W momentach kryzysu systemu religijnego i instytucji kościelnych pojawia się potrzeba wiary. Osobista, szczera i głęboka relacja z Bogiem przez Chrystusa, którą spotykamy w bliźnim.

Historia Kościoła zna wiele erupcji Ducha, który ożywił i odnowił Kościół po czasach kryzysu i upadku. Historia ta obejmuje zarówno ruch reformatorski św. Franciszka z Asyżu, jak i reformę zapoczątkowaną obecnie przez papieża, który przyjął jego imię.

Nawet w naszych czasach Bóg najwyraźniej musiał dopuścić wiele skandalicznych wydarzeń w Kościele, aby chrześcijanie zrozumieli: Dość! Wiele trzeba zmienić! Wypłyńcie na głębię!

Myślenie, że nie trzeba niczego zmieniać w Kościele, bo tak długo to działało, a zatem może dalej trwać, jest trucizną w Kościele – mówi Franciszek.

W tych dniach papież zakończył pierwszy z ogólnoświatowych synodów poświęconych reformie Kościoła. Ale nie spodziewajmy się szybkich zmian w zewnętrznych instytucjach. Koncentrowanie się wyłącznie na rzeczach zewnętrznych może prowadzić do schizmy, jak to się stało w XVI wieku. Pomyślmy o reformacji mistyków, przemianie serc, pogłębieniu osobistej wiary. Tylko stamtąd może nastąpić konieczna przemiana rzeczy zewnętrznych.

Dziś świat zewnętrzny szybko zmienia się na naszych oczach. Wydarzenia na świecie prowadzą wielu ludzi do rezygnacji, pesymizmu lub strachu, paniki, dezorientacji, innych do gniewu, który szuka ujścia. Natrafiamy na doświadczonych handlarzy strachem i gniewem, gorszych niż średniowieczni sprzedawcy odpustów. Trzeba im powiedzieć: Przestańcie! Nie róbcie ze świata, tej Bożej świątyni, targowiska!

Musimy przywrócić nasze osobiste zakorzenienie w Bogu, abyśmy nie ulegli strachowi i złości. 

Dziś myślimy o zmarłych – myślmy więc szczególnie o tych, którzy w naszych czasach codziennie wpadają w otchłań wojny. Śmierć zagląda nam przez ramię. Nie jest życzliwą wróżką chrzestną. Piekło i czyściec zbliżyły się z zaświatów, weszły do ​​naszego świata. Wielu już dzisiaj doświadcza tu czyśćca i piekła.

Zadaniem dzisiejszych chrześcijan nie jest sprzedawanie odpustów i talonów do nieba, zniżkowych biletów do rajskich ogrodów w zaświatach. Raczej powinniśmy wnieść kawałek nieba – czyli miłości – do piekieł i czyśćców naszego świata. Doskonała miłość usuwa strach, uczy apostoł Paweł. Bo miłość, jak mówi Pismo, jest silniejsza niż śmierć. Amen.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Filozof, teolog, psycholog, duszpasterz. Wykładowca Uniwersytetu Karola w Pradze. Profesor socjologii, i teologii, doktor filozofii. Laureat Nagrody Templetona (2014) przyznawanej za przekraczanie barier między nauką a wiarą. W czasach komunizmu jedna z… więcej