Ptasiek polski
Jacek Karczewski, przyrodnik: Ptaki wcale się nas nie boją. Zając nie stanie na środku podwórka i nie zacznie śpiewać, a taki szpak i owszem. Bocian nawet zbuduje gniazdo na twoim dachu.
JACEK KARCZEWSKI: Prawda, że ładna historia? Bardzo bym chciał, żeby tak było, ale to jest oczywiście zmyślona opowieść, która czasem do mnie wraca. Nie było żadnego gniazda, za to od zawsze były wokół mnie ptaki.
Wychowałem się w malutkiej wsi, nazywa się Strzelęcino, jest lub raczej była pięknie położona, najbliższe miasto to Lębork. Dookoła miałem więc mnóstwo przyrody. To nie były jakieś ogromne stada ptaków, ale taka zwykła, wiejska powszechność zwierząt, która niestety jest już przeszłością. Jako dorosły człowiek miałem do czynienia z wieloma osobami zaangażowanymi w ochronę przyrody, czytałem sporo biografii, i w większości przypadków ich bohaterowie potrafią wskazać w swoim życiu jakiś punkt zwrotny.
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]