„Kobieta! Życie! Wolność!”. Pokojowy Nobel dla Iranki Narges Mohammadi

Pisarka i działaczka ruchu praw człowieka została uhonorowana za niezłomną walkę o prawa kobiet i prawo „do pełni i godności życia”.

06.10.2023

Czyta się kilka minut

Narges Mohammadi, laureatka Pokojowej Nagrody Nobla 2023 / FOT. NARGES MOHAMMADI FOUNDATION / AFP / EASTNEWS

„Kobieta! Życie! Wolność!” – powiedziała przewodnicząca Komitetu Noblowskiego Berit Reiss-Andersen ogłaszając tegorocznego laureata Pokojowej Nagrody Nobla. Hasło to było zawołaniem ubiegłorocznej, młodzieżowej rewolucji w Iranie, która wybuchła po śmierci 22-letniej Mahsy Amini, śmiertelnie pobitej przez patrol policji obyczajowej za nieprawidłowo zawiązaną chustę na głowie. „Te słowa dobrze nazywają też sprawę, której Narges Safije Mohammadi poświęciła swoje życie – powiedziała Berit Reiss-Andersen. – Przyznając jej naszą nagrodę, chcieliśmy również złożyć w ten sposób hołd setkom tysięcy ludzi, którzy wystąpili w Iranie przeciwko dyskryminacji i prześladowaniom kobiet”.

Wiadomość o przyznaniu jej Nobla, podobnie jak zeszłoroczne wieści o śmierci Mahsy Amini i ulicznym buncie młodzieży, zastały Narges Mohammadi, rocznik 1972, w teherańskim więzieniu Evin, cieszącym się najgorszą sławą jeszcze od czasów szacha, obalonego w 1979 roku wskutek rewolucji, która zrodziła dzisiejszą republikę ajatollahów. Narges odsiaduje prawie 12-letni wyrok, będący łączną karą za czyny, które władcy republiki ajatollahów uznali za działalność wywrotową, a za które Komitet Noblowski postanowił przyznać nagrodę.

Zanim przed ponad ośmioma laty została zamknięta w celi, Narges zdążyła dobrze poznać więzienie Evin. Od 2011 roku za działalność na rzecz praw człowieka i swobód obywatelskich aresztowano i osadzano ją nie jeden raz. Przewodnicząca Komitetu Noblowskiego wyliczyła, że Narges Mohammadi trzynastokrotnie była aresztowana, a pięciokrotnie skazywana na łączną karę ponad 30 lat więzienia. Pierwszy wyrok, rocznego więzienia, otrzymała w 1998 roku jako 26-latka, za krytykowanie rządów ajatollahów. W 2016 roku skazano ją na 16 lat więzienia. Trzy kolejne procesy dopiero mają się rozpocząć.

W zeszłym roku, po trwającej niewiele więcej niż pięć minut rozprawie sądowej, dołożono jej karę 8 lat więzienia i 70 razów chłosty (wcześniej skazano ją na 84 razy, ale kary chłosty jej nie wymierzono). Kolejne kary wymierzano jej za wywiady i artykuły dla zagranicznych gazet, które pisała i których udzielała z więzienia Evin, a także za wydanie za granicą napisanej w celi książki o pobycie w więzieniu (w sierpniu dostała za to kolejny rok więzienia). 

Jako dodatkową karę za wystąpienia zza krat irańskie władze zabroniły jej rodzinie odwiedzin w więzieniu – od ośmiu lat Mohammadi nie widziała, a od półtora roku nie rozmawiała ze swoimi dziećmi, 16-letnimi bliźniakami Kianą i Alim, ani z mężem, pisarzem i dziennikarzem Taghim Rahmanim, którzy w obawie przed prześladowaniami w 2015 roku wyjechali z Iranu i żyją we Francji. Mąż Narges również dobrze zna irańskie więzienia – spędził w nich 14 lat jako więzień polityczny. Swoją przyszłą żonę poznał w 1995 roku, gdy przyszła na jeden z jego wykładów o współczesnej historii Iranu, z jakimi występował w Teheranie na tajnych kompletach. Pobrali się cztery lata później, a pierwszą rocznicę ślubu Rahmani spędził w więziennej celi.


Ajatollahowie trzymają się mocno. Jak Iran zmienił się rok po śmierci Mahsy Amini? SŁUCHAJ W PODKAŚCIE JAGIELSKI STORY >>>


„Postanowiłam, że będę głosem moich wszystkich ciemiężonych rodaków, kobiet i dzieci – powiedziała w tym tygodniu w udzielonym z więzienia wywiadzie dla stacji telewizyjnej CNN. – Wybrałam to, nawet jeśli ceną za ten wybór miałoby być to, że nie zobaczę moich dzieci ani nawet nie usłyszę ich głosów”.

„Jako mąż i ojciec chciałbym, żeby była razem z nami, ale jako jej towarzysz w walce o sprawę mam obowiązek wyłącznie ją wspierać” – powiedział mąż Narges, kiedy w Nowym Jorku odbierał w jej imieniu nagrodę PEN Clubu.

W jednym z wywiadów Narges i Taghi powiedzieli, że ich syn, Ali, jest dumny z ich działalności, ale córka, Kiana, mówi, że skoro zdecydowali się tak żyć i poświęcić takim sprawom, to nie powinni jednak mieć dzieci.

Narges Mohammadi jest drugą Iranką nagrodzoną Pokojową Nagrodą Nobla. Pierwszą (również pierwszą muzułmanką), w 2003 roku, została Szirin Ebadi, pisarka i działaczka praw człowieka, założycielka Ośrodka Obrońców Praw Człowieka, która od 2009 roku mieszka na wygnaniu w Londynie. Działaczką Ośrodka, od początku jego istnienia, była też Narges, która wkrótce została zastępczynią Ebadi.

Pokojowa Nagroda Nobla wręczana jest podczas specjalnej uroczystości na początku grudnia, w rocznicę śmierci fundatora, Alfreda Nobla, w ratuszu w Oslo. Wątpliwe, by Narges Mohammadi miała odebrać ją osobiście. Ten szczególny wieczór spędzi raczej w więziennej celi w północnym Teheranie, a w norweskiej stolicy zastąpi ją mąż z dziećmi.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Reporter, pisarz, były korespondent wojenny. Specjalista od spraw Afryki, Kaukazu i Azji Środkowej. Ponad 20 lat pracował w GW, przez dziesięć - w PAP. Razem z wybitnym fotografem Krzysztofem Millerem tworzyli tandem reporterski, jeżdżąc wiele lat w rejony… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 42/2023