Ważny każdy głos

Żyjemy w czasach dla Kościoła przełomowych. Stąd waga, którą do dobrego przygotowania najbliższego synodu przykłada Franciszek.

03.08.2023

Czyta się kilka minut

Spotkanie papieża Franciszka z biskupami Konferencji Episkopatu Włoch, 24 maja 2021 r. / VATICAN MEDIA / AFP / EAST NEWS
Spotkanie papieża Franciszka z biskupami Konferencji Episkopatu Włoch, 24 maja 2021 r. / VATICAN MEDIA / AFP / EAST NEWS

Kwestia sposobu podejmowania decyzji w Kościele, władzy i odpowiedzialności jest dziś jednym z ważniejszych i najgorętszych tematów dyskusji o stanie chrześcijaństwa. Tego zagadnienia będzie w dużej mierze dotyczył najbliższy synod biskupów.

Synodalność Kościoła to jedna z głównych idei pontyfikatu Franciszka. Pojęcie synodalności wywodzi się z greckiego słowa syn-hodos – wspólna droga. W swoim etymologicznym znaczeniu ma zatem wyrażać, że Kościół to wspólnota ludzi, którzy razem podążają tą samą drogą – poprzez świat ku Bogu. Obraz to piękny, można powiedzieć, ale jak owa synodalność ma się realizować w praktyce?

Podążanie drogą przez wolnego człowieka zakłada jego świadomy, odpowiedzialny wybór danej ścieżki. W konsekwencji wspólna wędrówka zakłada współudział w podejmowaniu decyzji, w jakim kierunku i w jakim tempie idziemy. Dlatego też kwestia synodalności Kościoła w istotny sposób wiąże się ze strukturą władzy i sposobem podejmowania decyzji w kościelnych wspólnotach.

Pierwotny wzór

Czytając źródła opisujące Kościół pierwotny można dostrzec, że obecni byli w nim liderzy, przełożeni, ale także to, że wiele decyzji podejmowano wspólnie. Tak było, gdy „helleniści zaczęli szemrać przeciwko Hebrajczykom, że przy codziennym rozdawaniu jałmużny zaniedbywano ich wdowy”. Dwunastu poprosiło wówczas wspólnotę hellenistów, by „upatrzyli sobie siedmiu mężów spośród siebie, cieszących się dobrą sławą, pełnych Ducha i mądrości”. Słowa Dwunastu „spodobały się wszystkim zebranym i wybrali” owych siedmiu, Dwunastu zaś „włożyło na nich ręce” (por. Dz 6, 1-6).

Widać tu ciekawy proces: oddolny głos niezadowolenia z istniejącej sytuacji, który zostaje usłyszany przez odpowiedzialnych za wspólnotę; pomysł odpowiedzialnych, jak rozwiązać problem, akceptacja tego pomysłu przez wszystkich; powszechne wybory nowych „funkcyjnych” i ich zatwierdzenie przez przełożonych.

Podobne procesy opisywane są jeszcze kilka razy. Gdy Piotr wrócił do Jerozolimy po ochrzczeniu w Cezarei poganina Korneliusza, musiał tłumaczyć się „braciom pochodzenia żydowskiego”, dlaczego złamał zasady koszerności (por. Dz 11, 1-18). W Kościele w Antiochii decyzja o rozpoczęciu misji wśród pogan zostaje podjęta pod wpływem Ducha wspólnie przez grupę proroków i nauczycieli: Barnabę, Szymona zwanego Nigrem, Lucjusza Cyrenejczyka, Manaena i Szawła (por. Dz 13, 1). Spór o konieczność zachowywania Prawa przez ochrzczonych pogan rozstrzygają „Apostołowie i starsi wraz z całym Kościołem” (por. Dz 15, 22).

W późniejszych wiekach ów proces wspólnotowego rozeznania i podejmowania decyzji był realizowany przez zgromadzenia (synody) biskupów z określonych regionów.

Zakładano jednak, że biskupi nie biorą w nich udziału we własnym imieniu, lecz jako reprezentanci swoich Kościołów lokalnych, często zresztą wybrani na swój urząd przez wiernych. Na zgromadzeniu dawali świadectwo, jak wierzy ich wspólnota. Po powrocie mieli zdawać jej sprawę z podjętych na biskupim zgromadzeniu decyzji – np. Euzebiusz z Cezarei po powrocie z Nicei musiał się tłumaczyć, dlaczego podpisał wyznanie wiary zawierające słowo homousios (współistotny), w Cezarei uznawane dotąd za heretyckie.

Współczesne decyzje

Przypominam tę historię, gdyż najbliższy synod biskupów będzie poświęcony właśnie samej synodalności Kościoła. Różne zawirowania historyczne sprawiły, że nie funkcjonuje ona we właściwy sposób, co więcej – nie jest do końca jasne, jaki sposób należy uznać za właściwy. W wielu miejscach Kościoła rośnie świadomość, że obecny model podejmowania decyzji i podziału odpowiedzialności wyklucza większą część wierzących z aktywnej roli w kształtowaniu wspólnoty i prowadzi do licznych patologii. Pomysły, jak naprawić tę sytuację w sposób, który byłby wierny Ewangelii, są rozmaite i często ze sobą niezgodne. Potrzeba na ten temat jak najszerszej rozmowy.


Czytaj także: Józef Majewski: Biskup sobiepan


W tym kontekście bardzo ważny okazuje się ogłoszony niedawno przez Watykan zreformowany sposób przeprowadzenia synodu. Synod ma być nie tylko pojedynczym wydarzeniem, ale procesem, który w zamierzeniu organizatorów ma zapewnić możliwość uczestnictwa jak najszerszym kręgom wiernych. Dlatego przyjazd biskupów do Rzymu przesunięto o rok – na jesień 2023 r.

Proces synodalny ma wyglądać następująco. Po liturgicznym otwarciu – w Rzymie i we wszystkich diecezjach – Sekretariat Synodu prześle do każdej diecezji, do międzynarodowych ruchów religijnych, do zakonów oraz na fakultety teologiczne dokument przygotowawczy oraz kwestionariusz z pytaniami. Każdy biskup diecezjalny ma ustanowić osobę (lub zespół) odpowiedzialną za stworzenie możliwości, by wszyscy, którzy chcą, mogli wyrazić swoje zdanie. Zebrane w ten sposób głosy mają być przedyskutowane przez konferencje episkopatów i przekazane do Rzymu. Na podstawie zebranego materiału Sekretariat Synodu ma zredagować następny dokument roboczy. Ten dokument ma być dyskutowany przez biskupów na poziomie kontynentalnym, a wnioski znów przesłane do Rzymu. Na ich podstawie Sekretariat Synodu ma przygotować kolejny dokument roboczy – do dyskusji na samym zgromadzeniu synodalnym. Cały proces rozpocznie się jesienią bieżącego roku i potrwa dwa lata.

Wyraźnie widać, że intencją organizatorów synodu o synodalności jest to, by podjęte na nim decyzje brały pod uwagę jak najszersze spektrum opinii istniejących w Kościele. Za takim, a nie innym sposobem organizacji procesu kryje się zatem określona wizja, czym jest i jaką wartość ma synodalność. Trzeba to docenić. Warto jednak także postawić pytania.

Wątpliwości i zaangażowanie

Przedstawiony proces ceduje odpowiedzialność za umożliwienie wypowiedzenia się wszystkim wiernym na biskupów diecezjalnych. Jest to zgodne ze starożytnym pojmowaniem roli biskupa. Zakłada jednak, że na poziomie diecezji komunikacja pomiędzy biskupami a wspólnotą przebiega właściwie. Problem polega na tym, że w wielu lokalnych Kościołach tak nie jest. Brakuje zaufania, dialogu i współpracy. Liczne oddolne głosy krytyczne dotyczą właśnie sposobu postępowania konkretnych biskupów diecezjalnych i konferencji episkopatów. Z taką sytuacją mamy do czynienia m.in. w Polsce.

Powstaje zatem pytanie, czy głosy krytyczne wobec funkcjonowania obecnych struktur kościelnych i wskazujące, że synodalność wymaga radykalnych i daleko idących zmian, zostaną usłyszane, uwzględnione i adekwatnie przekazane „wyżej” w przypadku tych Kościołów lokalnych, w których biskupi nie są zbyt otwarci ani na dialog z wiernymi, ani tym bardziej na krytykę z ich strony.

Niezależnie od wszelkich ograniczeń i niedoskonałości zaproponowanej procedury warto, by wszyscy, którym leży na sercu funkcjonowanie Kościoła, zaangażowali się w proces synodalny. Franciszek daje jasny sygnał: chce, by wszyscy katolicy myśleli nad tym, jak powinny wyglądać i działać chrześcijańskie wspólnoty, chce też, by głos wszystkich był słyszalny i uwzględniony w rozstrzygnięciach zgromadzenia biskupów. Chodzi – jak sugeruje oficjalne określenie tego synodu – o wspólnotę, uczestnictwo i misję. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Filozof i teolog, publicysta, redaktor działu „Wiara”. Doktor habilitowany, kierownik Katedry Filozofii Współczesnej w Uniwersytecie Ignatianum w Krakowie. Nauczyciel mindfulness, trener umiejętności DBT. Prowadzi też indywidualne sesje dialogu filozoficznego.

Artykuł pochodzi z numeru Nr 23/2021