Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Podczas rosyjskiego ataku rakietowego na centrum Odessy zniszczonych lub uszkodzonych zostało kilkanaście zabytków z wieków XVIII-XX, w tym katedralny sobór Przemienienia Pańskiego, najważniejsza prawosławna świątynia miasta. Wcześniej, na początku lipca, w ostrzale Lwowa uszkodzono tzw. Domy Miejskie. Wzniesiony w latach 1926-30 według projektu Michała Ryby, ten zespół budynków jest cennym przykładem wczesnego funkcjonalizmu.
Z kolei woda z wysadzonej na początku czerwca zapory Zbiornika Kachowskiego zniszczyła m.in. znajdujący się w Oleszkach koło Chersonia dom-muzeum Poliny Rajko. Budynek ten, pokryty malowidłami tworzonymi przez artystkę samouka, uznawano za jeden z najciekawszych przykładów ukraińskiej sztuki naiwnej.
Wszystkie te wydarzenia przypominają, że ofiarą agresji padają nie tylko ludzie, ale też ich kultura.
GDY NISZCZONE SĄ szkoły, szpitale i domy mieszkalne, gdy giną cywile, los nawet najcenniejszych zabytków schodzi na plan dalszy. Jednak ich destrukcja też jest skutkiem wojny wywołanej przez Rosję. Na liście obiektów zniszczonych lub uszkodzonych po 24 lutego 2022 r., stale weryfikowanej przez UNESCO, jest 270 pozycji (stan na 20 lipca), w tym 116 miejsc kultu religijnego, 27 muzeów i 95 budynków o znaczeniu historycznym lub artystycznym. Liczby podawane przez władze ukraińskie są jeszcze większe.
Atak na centrum Odessy ma jednak szczególne znaczenie. Po raz pierwszy zniszczono obiekty znajdujące się na liście światowego dziedzictwa. Symboliczne jest też, że ofiarą ataku padł katedralny sobór: wzniesiony w końcu XVIII w., po kolejnych rozbudowach stał się on jedną z największych świątyń w Imperium Rosyjskim. Zburzony przez władze sowieckie w 1936 r., został starannie odbudowany dopiero w latach 1997-2005. Obecnie – paradoksalnie – jest katedrą eparchii odeskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego.
ATAK NA UKRAINĘ | KORESPONDENCJE, ZDJĘCIA, ANALIZY | CZYTAJ NA BIEŻĄCO W SERWISIE SPECJALNYM >>>
„To skandaliczne zniszczenie oznacza eskalację przemocy wobec dziedzictwa kulturowego Ukrainy. Zdecydowanie potępiam ten atak na kulturę i wzywam Federację Rosyjską do podjęcia znaczących kroków w celu wypełnienia jej zobowiązań wynikających z prawa międzynarodowego” – mówiła Audrey Azoulay, dyrektor generalna UNESCO. Zapowiedziała wysłanie misji, która oszacuje straty.
ZGODNIE Z KONWENCJĄ haską z 1954 r. o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego ataki takie są uznawane za zbrodnię wojenną. Konwencja zakazuje „wszelkich aktów kradzieży, rabunku lub bezprawnego przywłaszczenia dóbr kulturalnych, jakąkolwiek przybrałyby one formę, jak również wszelkich aktów wandalizmu wymierzonych przeciw nim”. Nakazuje też powstrzymanie się „od stosowania rekwizycji wobec dóbr kulturalnych ruchomych”. Rosja podpisała tę konwencję, podobnie jak konwencję z 1972 r. o ochronie światowego dziedzictwa.
Dlatego ważne jest dokumentowanie wszystkich strat. Tym bardziej że od początku pełnoskalowej wojny mamy do czynienia nie tylko z niszczeniem, ale też z planowym rabunkiem dóbr kultury. Łupem Rosji padły m.in. scytyjskie złote przedmioty z IV w. p.n.e. z Muzeum Historii Regionalnej Melitopola, obrazy z Muzeum Sztuki im. Archipa Kuindżego w Mariupolu i zbiory Regionalnego Muzeum Sztuki w Chersoniu. Wszystkie te przypadki świadczą, że po 24 lutego 2022 r. ukraińskie dobra kultury stały się jednym z celów agresji. Nieprzypadkowo: wymazanie historycznej pamięci jest jednym ze sposobów na podbicie narodu. Również za te działania Rosja powinna ponieść odpowiedzialność.
Ukraina: Krwawy pat – i co dalej?
UKRAINA zdaje sobie sprawę, jakie znaczenie dla przetrwania ma jej dziedzictwo kulturowe – nieraz już w przeszłości niszczone. Dla jego ocalenia robi się wiele: zabezpiecza się zabytki, kolekcje muzealne i biblioteczne oraz archiwa. Częścią planu odbudowy po wojnie musi być restauracja, a być może rekonstrukcja zniszczonych obiektów. Dlatego mer Lwowa Andrij Sadowy po lipcowym ataku od razu oznajmił, że historyczny budynek zostanie odbudowany. Ma on bowiem znaczenie dla tożsamości miasta i jego mieszkańców. ©