Szachy: koniec afery z domniemanym dopingiem

Portal Chess.com poinformował o porozumieniu pomiędzy Norwegiem Magnusem Carlsenem i Amerykaninem Hansem Niemannem. To koniec skandalu, który rok temu wstrząsnął światem szachów.

31.08.2023

Czyta się kilka minut

Hans Niemann podczas partii szachowej przeciwko Jeffery'emu Xiongowi w Saint Louis. 6 października 2022 r. / TIM VIZER / AFP / EAST NEWS

Wszystko zaczęło się we wrześniu 2022 r., gdy na prestiżowym turnieju w Saint Louis, po wielogodzinnej, przegranej z kretesem partii z 19-letnim wówczas Niemannem, Carlsen po raz pierwszy w życiu wycofał się z trwających zawodów i oskarżył swojego rywala o oszustwo – korzystanie z podpowiedzi komputera, z którym nawet najlepszy gracz w historii, za jakiego uchodzi 32-letni Magnus, nie może się równać. W spór wmieszał się biznesowo powiązany z Carlsenem portal Chess.com, największa i najbardziej wpływowa platforma szachowa przeznaczona dla amatorów i zawodowców, którego analitycy przekonywali, że Niemann regularnie oszukuje w partiach rozgrywanych w sieci. Nie przyłapano go nigdy na gorącym uczynku, ale wskazywały na to wykonywane seriami „nieludzkie” posunięcia – wydawały się zbyt skomplikowane, by mógł na nie wpaść człowiek. Co ciekawe, ci sami analitycy przyznali, że nie ma dowodów na to, by Niemann kiedykolwiek oszukiwał w partiach rozgrywanych przy stoliku. 

Afera rozlała się ze świata szachów na wszystkie zakątki sieci, a liczni komentatorzy, na czele z Elonem Muskiem, lubowali się w wymyślaniu, w których częściach ciała Nienamm mógł przemycić urządzenie pozwalające na nielegalne konsultacje z komputerem lub współpracownikiem.

Chyba najbardziej przeciwko Niemannowi przemawiało to, że często nie potrafił przekonująco wyjaśnić w pomeczowych analizach, dlaczego wykonał konkretne, błyskotliwe ruchy na szachownicy. Zasłaniał się własną zarozumiałością – sugerował, że jego posunięcia były oczywiste i dawał do zrozumienia, że właśnie w ten sposób geniusze jego kalibru powinni grać w szachy. Bezlitośnie wyszydzał go za to jego rodak Hikaru Nakamura, jeden z czołowych zawodników i popularny youtuber, którego filmiki codziennie oglądają miliony widzów. Sam Niemann przyznał się do oszukiwania w paru mało istotnych partiach online rozgrywanych kilka lat wcześniej – tłumaczył się młodością i głupotą i odczekał stosowną dyskwalifikację.

Konsekwencje nowych oskarżeń ze strony Carlsena były dla Niemanna dotkliwe – został usunięty z platformy Chess.com, a Carlsen odmawiał  grania z nim w jakichkolwiek zawodach. Amerykanin mógł więc zapomnieć o udziale w najbardziej prestiżowych turniejach online i klasycznych, na których obowiązuje system zaproszeń. 

Wyrzucony na szachowy margines Niemann przeszedł w końcu do kontrataku. Pozwał w USA Carslena, Nakamurę i Chess.com o oszczerstwa, zszarganie reputacji, a nawet zarzucał im spisek wymierzony w zrujnowanie jego kariery. Domagał się setek milionów dolarów odszkodowania. Twierdził, że fałszywe oskarżenia o elektroniczny doping były próbą powstrzymania go przed niechybnym obaleniem panowania Carlsena. Było w tym dużo absurdu – nie wiadomo np., po co w spisku miałby uczestniczyć Nakamura – i jeszcze więcej megalomanii. Niemann w ostatnich latach w ogromnym stopniu poprawił swoje wyniki (po oskarżeniach ze strony Carlsena wielu podejrzewało, że nie stała za tym wyłącznie ciężka praca), ale jednak dopiero zbliżył się do szerokiej czołówki. Nawet kilku młodszych od niego zawodników uchodziło za zdecydowanie większe talenty.

Pierwsza wersja pozwu została odrzucona, a zanim Niemann złożył kolejną, ogłoszono porozumienie. Komunikat opublikowany w poniedziałek na Chess.com jest osobliwy – stwierdza, że każda ze stron zachowuje własną opinię na temat całego zamieszania i będzie o tym otwarcie mówić. Chess.com reaktywowało konto Niemanna i przywróciło mu wszystkie prawa. Carlsen przyjął do wiadomości, że nie ma żadnych dowodów na to, iż Amerykanin oszukiwał przy szachownicy i zapowiedział, że będzie z nim grać, jeśli tylko los ich z sobą zetknie. Niemann cieszył się z „akceptowalnego dla wszystkich zakończenia sporu” i zapowiedział, że wkrótce zostanie najlepszym graczem na świecie. Afera nie została więc wyjaśniona (co zresztą byłoby bardzo trudne), tylko wygaszona.

Nie wiadomo, jak wiele okazji do grania z sobą będą mieć przyszłości Carlsen i Niemann. Norweg w ostatnim miesiącu dołożył do kolekcji ostatnie ważne brakujące mu w karierze trofeum – triumf w szachowym Pucharze Świata – i dał do zrozumienia na Twitterze, że osiągnął już wszystko, na czym mu zależało. 

Choć popularność szachów stale rośnie – czemu musiała przysłużyć się także ta głośna afera – jako sport są one w nietypowym miejscu. W pierwszej szóstce graczy o najwyższym rankingu znajduje się zaledwie trójka, która w pełnym wymiarze skupia się na karierze zawodniczej. To Rosjanin Jan Niepomniaszczij, Amerykanin Fabiano Caruana – choć i on zgodnie z obowiązującymi trendami zaczął już prowadzić własny podcast szachowy – a także aktualny mistrz świata, Chińczyk Ding Liren, który jednak od maja odpoczywa od grania. Pozostali to: nadal najlepszy na świecie Carlsen, który nie planuje już walczyć o oficjalny tytuł mistrza świata po tym, jak zrzekł się go w zeszłym roku; Nakamura, który bardziej niż na graniu skupia się na rozwoju swojego kanału Youtube i 20-letni Alireza Firouzja. To właśnie młody Irańczyk w ciągu ostatnich lat najbardziej zbliżył się do poziomu Carlsena, ale teraz próbuje godzić profesjonalne granie z karierą projektanta mody. 

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Filozof i kognitywista z Centrum Kopernika Badań Interdyscyplinarnych oraz redaktor działu Nauka „Tygodnika”, zainteresowany dwiema najbardziej niezwykłymi cechami ludzkiej natury: językiem i moralnością (również ich neuronalnym podłożem i ewolucją). Lubi się… więcej