Synod: papieski kij na biskupów

W ostatnich dniach synodu papież przestrzega biskupów, że jak nie posłuchają jego nauk, nauczkę dostaną od wiernych.
z Watykanu

27.10.2023

Czyta się kilka minut

Papież z uczestnikami obrad w auli Pawła VI w Watykanie, 23 października 2023 r. Fot. Tiziana Fabi / AFP / East News
Papież z uczestnikami obrad w auli Pawła VI w Watykanie, 23 października 2023 r. Fot. Tiziana Fabi / AFP / East News

„Nie wiem, czy to prawda, czy legenda, ale obraz jest aktualny” – mówił papież w niezapowiedzianym i zaskakującym przemówieniu, przytaczając historię wiernych w Efezie, którzy grozili biskupom kijami, by ich nakłonić do uznania Maryi za Matkę Boga – ludzie od dawna w to wierzyli, ale biskupi, zgromadzeni na soborze, wciąż mieli wątpliwości.

Kościelna mowa-trawa

Opowieść, co grozi biskupom, którzy nie słuchają ludu Bożego, papież przytoczył w prawdopodobnie ostatnim swoim wystąpieniu na synodzie, 25 października wieczorem. Bynajmniej nie dla żartu.

Co było powodem tych gorzkich słów? Pewnie kiedyś się dowiemy, na razie skazani jesteśmy na domysły. Być może rozsierdziło go coś, co usłyszał na sali obrad. W swoim krótkim wystąpieniu przypomniał, że Jezus nie był po stronie żadnego stronnictwa politycznego swoich czasów – ani faryzeuszy, ani saduceuszy, ani esseńczyków, ani zelotów – był po stronie zwykłych ludzi. Z naciskiem powtarzał też, jak ważną rolę w przekazie wiary mają kobiety, bo „Kościół nie tylko jest matką”, ale przede wszystkim „jest kobietą” – „to właśnie kobiety najlepiej go odzwierciedlają, ponieważ podejmują ryzyko przekraczające granice, być może ze strachem, ale odważnie, w światłocieniu rozpoczynającego się dnia zbliżają się do grobu z intuicją (nawet jeszcze nie nadzieją), że może tam być życie”. 

Możliwe też jest, że papież postanowił na sam koniec dodatkowo „zmotywować” uczestników synodu, pracujących nad najważniejszym dokumentem tej części obrad – „syntezą końcową” – i wpłynąć na jego ostateczny kształt. Choć nie zdziwiłbym się, gdyby to wyjątkowo emocjonalne wystąpienie było reakcją na ogłoszony kilkadziesiąt minut wcześniej „List Synodu do Ludu Bożego” – słuszny w treści, ale przepełniony ogromną liczbą pobożnych frazesów i kościelną nowomową. 

W „Liście”, szlifowanym do samego końca (nawet za cenę opóźnienia publikacji) i przyjętym w głosowaniu (336 „tak”, 12 „nie”), uczestnicy synodu „pragną dziękować Bogu za piękne i bogate doświadczenie, którego właśnie stali się uczestnikami”, i za „błogosławiony czas w głębokiej komunii ze wszystkimi”. Swoje synodalne przeżycia opisują tak: „Razem, w komplementarności naszych powołań, charyzmatów i posług, intensywnie słuchaliśmy Słowa Bożego i doświadczeń innych [...] z pokorą dzieliliśmy się bogactwem i ubóstwem naszych wspólnot […] poświęciliśmy ważną przestrzeń ciszy, aby sprzyjać pełnemu szacunku słuchaniu i pragnieniu komunii w Duchu Świętym między nami […]; dzień po dniu odczuwaliśmy naglące wezwanie do nawrócenia duszpasterskiego i misyjnego […]. Mamy nadzieję, że miesiące, które dzielą nas od drugiej sesji, w październiku 2024 roku, pozwolą wszystkim konkretnie uczestniczyć w dynamizmie komunii misyjnej”.

To tylko kilka zdań, wybranych bez większego trudu, bo dokument niemal w całości zbudowany jest z podobnych sformułowań. Czy to one nie spodobały się papieżowi? 

Zabierając głos na wieczornej sesji, Franciszek przypomniał biskupom, skąd się wzięli: „Członkowie hierarchii pochodzą z ludu” – mówił. „Otrzymaliśmy wiarę tego ludu, najczęściej od naszych matek i babć”, a przekaz ten formułowany był w prostym i zrozumiałym języku: „Lubię to podkreślać – wiara przekazywana jest w dialekcie, w dodatku przez kobiety”.

Wizja Franciszka

Interwencyjne wystąpienie było dla papieża okazją, by zdradzić swoje marzenia o Kościele – „wiernym ludzie Bożym, świętym i grzesznym, prostym i pokornym”, obdarzonym zmysłem nieomylnej wiary. O ludzie Bożym, którego hierarchowie mają słuchać, a nie pouczać czy – tym bardziej – deprawować. 

„Kiedy duchowni posuwają się za daleko w swojej służbie i źle traktują lud Boży, oszpecają oblicze Kościoła maczystowskimi i dyktatorskimi postawami” – mówił papież. Jako przykład wynaturzeń wymienił cenniki „usług religijnych”, ustalane w kancelariach parafialnych, światowe życie księży „przymierzających sutanny, kapelusze, alby i rokiety z koronkami”, traktowanie biskupów i kardynałów jako „książąt Kościoła” i uważanie ich posługi za awans, niczym w globalnej korporacji. 

„Klerykalizm jest plagą, która brudzi i niszczy twarz Kościoła” – napominał Franciszek. „Ale święty Lud Boży, znosząc pogardę, złe traktowanie i marginalizację z jego zinstytucjonalizowanej strony, idzie naprzód z cierpliwością i pokorą”.

Ostrzeżenie, że jeśli uczestnicy synodu nie skorzystają z nauk papieża, to spotka ich nauczka od wiernych, przychodzi w ostatniej chwili. W piątek na synodzie nanoszone będą poprawki do „syntezy końcowej”, w sobotę odbędzie się nad nią głosowanie. 

Wiadomo, że dokument będzie krótki (40 stron), ogólny i „przejściowy”. Pokaże miejsce, w jakim znalazł się Kościół na synodalnym półmetku, zdając relację ze stanu prac i przedstawiając „protokół rozbieżności”, do jakich doszło podczas dyskusji. Ale nawet jeśli o niczym nie będzie rozstrzygać, to niech przynajmniej będzie konkretny i napisany ludzkim językiem. 

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz „Tygodnika Powszechnego”, akredytowany przy Sala Stampa Stolicy Apostolskiej. Absolwent teatrologii UJ, studiował też historię i kulturę Włoch w ramach stypendium  konsorcjum ICoN, zrzeszającego największe włoskie uniwersytety. Autor i… więcej