Rzecznik Praw Dziecka powinien być zastępcą Rzecznika Praw Obywatelskich. Miałby wtedy większe możliwości

Prof. Andrzej Zoll: To jest niepotrzebne mnożenie urzędów. Uważam, że po doświadczeniach kadencji ostatniego Rzecznika Praw Dziecka należałoby wyciągnąć wnioski.

21.11.2023

Czyta się kilka minut

fot. Jakub Włodek / Agencja Wyborcza.pl

Maciej Müller: Już kilkanaście lat temu ocenił Pan, że tworzenie „rzeczników resortowych” tak naprawdę osłabia pozycję Rzecznika Praw Obywatelskich.

Prof. Andrzej Zoll, RPO w latach 2000-2006: Problem zaczął się w 2000 roku, kiedy weszła w życie ustawa o Rzeczniku Praw Dziecka. Kadencję na stanowisku RPO kończył wtedy prof. Adam Zieliński, mój poprzednik. Stwierdził wtedy, że RPD to zupełnie niepotrzebny urząd, a Rzecznik Praw Dziecka powinien być po prostu zastępcą Rzecznika Praw Obywatelskich. Podzielałem jego zdanie, także z tego powodu, że według ustawy kompetencje RPD były znacznie niższe niż możliwości, jakie miał RPO. Umiejscowienie tej instytucji w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich dawałoby jej o wiele mocniejszą pozycję. Poza tym kolejni „rzecznicy resortowi”, bo mówimy też o Rzeczniku Praw Pacjenta, mieli mniejszy autorytet w państwie niż Rzecznik Praw Obywatelskich. 

Co to znaczy, że RPO ma większe możliwości?

Kompetencje Rzecznika Praw Obywatelskich są w Polsce bardzo duże, także w porównaniu z innymi instytucjami europejskimi tego typu. Rzecznik wprawdzie nie ma władzy, ale ma silną pozycję kontrolną. Może zwracać się do każdego, łącznie z prezydentem i premierem, a oni są zobowiązani w ciągu miesiąca dać mu odpowiedź na wszelkie pytania czy uwagi. Może skarżyć decyzje organów centralnych do sądów. We wszystkich sprawach sądowych, z wyjątkiem karnych, może być uczestnikiem postępowania. Może wnioskować o kasację orzeczeń. Rzecznicy „resortowi” takich uprawnień nie mają. Lepiej, żeby wszystkie tego typu obowiązki znajdowały się w jednych rękach.

Kiedy pełniłem urząd RPO, był taki okres jeszcze przed premierostwem Leszka Millera, kiedy istnieli wojewódzcy rzecznicy praw pacjenta. Oni mi nie podlegali, ale co kwartał spotykaliśmy się na konferencjach i byłem świetnie zorientowany w problemach, którymi się zajmowali. Oni do mojego biura kierowali wiele skarg. To dobrze działało. Utworzenie centralnego urzędu Rzecznika Praw Pacjenta osłabiło instytucję RPO.

I, paradoksalnie, jak rozumiem, także sytuację samych pacjentów? Czyli będąc pokrzywdzonym pacjentem, lepiej byłoby się zwrócić do Rzecznika Praw Obywatelskich czy Rzecznika Praw Pacjenta?

Niewątpliwie szersze możliwości działania miał wtedy RPO. Ale nie chcę wypowiadać się o sytuacji dzisiejszej, bo ustawodawstwo zdążyło się trochę zmienić.

A wprowadzenie Rzecznika Praw Dziecka poprawiło sytuację praw dzieci? 

Kiedy zacząłem kadencję RPO w czerwcu 2000 r., sytuacja była taka, że jeżeli Rzecznik Praw Dziecka chciał wystąpić do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o postępowanie, to musiał to robić... przez prezydenta. Absurd, prawda? Gdyby był moim zastępcą, mógłbym bezpośrednio zwrócić się w takiej sprawie do TK. Krótko mówiąc, RPO występowałby z materiałem przygotowanym przez swojego zastępcę. Ten problem naprawiono, dzisiaj RPD może bezpośrednio występować do Trybunału. Ale to jest i tak niepotrzebne drugie biuro, druga administracja, niepotrzebne mnożenie urzędów. Uważam, że po doświadczeniach ostatniej kadencji Rzecznika Praw Dziecka należałoby wyciągnąć wnioski. Ze świadomością, że jego poprzednik [Marek Michalak – red.] był świetny.

O jakich wnioskach Pan mówi?

Uważam, że należy połączyć te dwa urzędy, tak aby Rzecznik Praw Dziecka był zastępcą RPO. 

 

Rozmawiał Maciej Müller

Prof. Andrzej Zoll (ur. 1942) – profesor nauk prawnych, specjalista w dziedzinie prawa karnego. Od początku kariery naukowej związany z Wydziałem Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego, wieloletni kierownik Katedry Prawa Karnego, autor wielu publikacji naukowych, komentarzy, monografii oraz artykułów, doktor honoris causa Uniwersytetu w Moguncji, Uniwersytetu Wileńskiego oraz Akademii Medycznej we Wrocławiu. Były przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej, sędzia i w latach 1993-1997 prezes Trybunału Konstytucyjnego, były Rzecznik Praw Obywatelskich (2000-2006).

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
ANDRZEJ STANISŁAW ZOLL (ur. 1942 r.) – profesor nauk prawnych, specjalista w dziedzinie prawa karnego. Od początku kariery naukowej związany z Wydziałem Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego, wieloletni kierownik Katedry Prawa Karnego, autor… więcej
Dziennikarz działu „Wiara”, zajmujący się również tematami historycznymi oraz dotyczącymi zdrowia. Należy do zespołu redaktorów prowadzących wydania drukowane „Tygodnika” i zespołu wydawców strony internetowej TygodnikPowszechny.pl. Z „Tygodnikiem” związany… więcej