Putin boi się stracić Białoruś – mówi analityk wojskowy

Peter Caddick-Adams: Nie będzie żadnej inwazji na Polskę, choć wysuwanie takich gróźb odpowiada Putinowi.

09.08.2023

Czyta się kilka minut

Krynki, granica polsko-białoruska. lipiec 2023 r. / FOT. Marcin Pawlukiewicz/REPORTER

Patrycja Bukalska: Napięcie na polsko-białoruskiej granicy nie maleje – po białoruskiej stronie odnotowano obecność najemników z Grupy Wagnera, a białoruskie śmigłowce  naruszyły polską przestrzeń powietrzną. Jaki jest cel tych działań? Odwrócić uwagę NATO? Sprawdzić reakcję Sojuszu?

Peter Caddick-Adams: Jest tu kilka powiązanych ze sobą wątków. Pierwszy to zdolność Rosji do wysuwania gróźb. Drugi to działania Grupy Wagnera, trzeci – postawa NATO w relacji do ochrony Polski.

Gdy Rosja czymś grozi, gróźb tych nie realizuje. Ponadto źródłem większości pogróżek nie jest Putin, lecz rosyjskie media, w których można powiedzieć cokolwiek. Straszono już Warszawę, Berlin, a nawet Stonehenge i południe Anglii – wszystkie te miejsca wskazując jako cel możliwych ataków nuklearnych. Nie odnotowaliśmy jednak ruchów wojsk rakietowych, nic nie wskazuje na to, że opuściły koszary. Myślę, że możemy czuć się raczej bezpiecznie.

A co z wagnerowcami na granicy?

Wagnerowcy – podobnie jak Czeczeni – byli dotychczas używani przez Kreml w działaniach ofensywnych. Teraz Rosja jest w defensywie, nie są oni użyteczni jako oddziały szturmowe. Musieli też oddać znaczną cześć sprzętu. Ich obecność na Białorusi jest wynikiem kompromisu.

Czy są powody do niepokoju?

Putin od dłuższego czasu stara się wchłonąć Białoruś. Rozlokowanie tu wagnerowców jako piechoty, bez ciężkiego sprzętu, tylko to potwierdza. Z punktu widzenia Rosji to stabilizuje Białoruś a zwiększa zagrożenie wzdłuż polskiej granicy. Mówiąc najkrócej: nie będzie żadnej inwazji na Polskę, choć wysuwanie takich gróźb odpowiada Putinowi.
Z punktu widzenia Zachodu jest to groźba wobec NATO. W ciągu ostatnich trzech miesięcy brytyjskie lotnictwo wielokrotnie przechwytywało rosyjskie samoloty w pobliżu przestrzeni powietrznej państw bałtyckich. Putin chce zapewne zmusić Sojusz do rozciągnięcia jego zasobów broni i personelu, tak by zabezpieczać Bałtów i Polskę. Jednak nie do końca musi tak być – przecież w NATO jest już Finlandia, a wkrótce będzie także Szwecja. To te państwa pomogą pilnować północnej flanki.

Inwazji nie będzie, a co z prowokacjami i atakami hybrydowymi?

Ataki hybrydowe – czyli te w cyberprzestrzeni – zdarzają się każdego dnia, ale Zachód radzi sobie z nimi bardzo dobrze. Powiedziałbym nawet, że wojnę w cyberprzestrzeni aktualnie wygrywamy. 

Putin bardziej martwi się o to, żeby Białoruś nie stała się zagrożeniem dla Rosji. Jestem przekonany, że prawdziwym celem wysłania wagnerowców na Białoruś jest dla niego właśnie jej zabezpieczenie – a nie atak na Zachód.

Uważam, że Polska powinna martwić się nie wagnerowcami, lecz czasem, gdy Łukaszenka straci władzę lub umrze, bo wtedy pod polską granicą pojawią się wojska rosyjskie. To będzie wielki problem, ale wtedy NATO skieruje do Polski swoje kolejne siły. Nie sądzę, by Rosja zdecydowała się na kolejną wojnę, tym razem z Zachodem, skoro z Ukrainą poszło jej tak niedobrze.

A zatem jeśli chodzi o sytuację na granicy oraz tzw. przesmyk suwalski, czasem określany jako potencjalnie najniebezpieczniejsze miejsce na świecie, powinniśmy zastosować brytyjskie powiedzenie „Keep calm and carry on”?

Zdecydowanie tak. Co więcej, powiedziałbym, że przesmyk suwalski jest teraz bezpieczniejszy niż kiedykolwiek. Rosja wycofała z Kaliningradu prawie cały swój garnizon, najlepszych żołnierzy oraz dużą część floty. W eksklawie ma obecnie niewielkie siły i trochę wyrzutni rakietowych. Zagrożenie dla Polski jest czysto hipotetyczne.

Peter Caddick-Adams jest brytyjskim analitykiem wojskowym i historykiem

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarka działu Świat, specjalizuje się też w tekstach o historii XX wieku. Pracowała przy wielu projektach historii mówionej (m.in. w Muzeum Powstania Warszawskiego)  i filmach dokumentalnych (np. „Zdobyć miasto” o Powstaniu Warszawskim). Autorka… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 33/2023