Ładowanie...
Przypadki Jacoba Zumy

Może właśnie z tego powodu budził aż tak wielkie emocje? Nie dlatego, że zamiast być przywódcą najlepszym, okazał się najgorszym, że wprawiał ojczyznę Mandeli w zakłopotanie, i że niewiele brakowało, aby doprowadził ją do bankructwa.
Zanim zawiódł, Jacob Zuma rozbudził tak wielkie nadzieje w Republice Południowej Afryki, gdyż wielu odnajdywało w nim oraz w jego losach zarówno swoje własne słabości, jak też zalety – oraz własne marzenia o wielkości. Dlatego wszystkich zabolało, gdy okazał się tak wielkim rozczarowaniem.
Odczarowany „Lud Tęczy”
Wybrali go na prezydenta niemal dekadę temu, bo wierzyli, że jak nikt inny zrozumie i przejmie się ich troskami, będzie przywódcą sprawiedliwym i wrażliwym. A przecież już Mandela, który nie krył swojej słabości do Zumy, kręcił z niezadowoleniem głową, gdy ten zostawał wiceprezydentem. Arcybiskup Desmond Tutu, okrzyknięty...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]