Proces o milion czy o dobre imię?

Przed nowosądeckim sądem rozpoczął się proces z powództwa syna Józefa Kurasia „Ognia” o milion złotych zadośćuczynienia za krzywdy wyrządzone jego rodzinie przez państwo polskie.

04.12.2017

Czyta się kilka minut

W takich sytuacjach nie warto wdawać się w rozważania, ile kosztuje każdy rok z ponad 50, w trakcie których ktoś żył z piętnem „syna bandyty” i ponosił z tego powodu wymierne represje. Tak wielkie sumy służą raczej do tego, by zwrócić uwagę opinii publicznej na problem. Przypominają o ważnych i nigdy niedających się rozstrzygnąć dylematach: co obecne państwo i jego podatnicy są winni osobom, które poniosły krzywdę i uszczerbek za to, że walczyły z systemem totalitarnym? Komu należy się zadośćuczynienie i jak zakreślić kryteria? Czy powinniśmy mocą decyzji politycznych wyodrębnić szersze kategorie zasłużonych, czy pozwolić sądom rozstrzygać w indywidualnych przypadkach? Obecny proces jest ważny jeszcze z innego powodu: chodzi o jednego z najciekawszych dowódców podziemia niepodległościowego tuż po wojnie – ale to znaczy również najbardziej kontrowersyjnych, niedających się skwitować jednym słowem. Proces sądowy, który musi zakończyć się jednoznacznym rozstrzygnięciem, może być potraktowany jako namiastka werdyktu przed trybunałem pamięci zbiorowej. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Zawodu dziennikarskiego uczył się we wczesnych latach 90. u Andrzeja Woyciechowskiego w Radiu Zet, po czym po kilkuletniej przerwie na pracę w Fundacji Batorego powrócił do zawodu – najpierw jako redaktor pierwszego internetowego tygodnika książkowego „… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 50/2017