Oczy kota

Koty wiedzą o nas dużo i były za to w historii karane.

03.08.2020

Czyta się kilka minut

Leon wie wszystko. Może dlatego, że zajmuje się głównie snem i obserwacją (a podejrzewamy, że również obserwacją przez sen). Czyli właściwie przez całą dobę jesteśmy inwigilowani. W przyszłości służby specjalne na pewno znajdą sposób, jak wydobyć z kotów rejestrowane przez nie informacje. Myślę o tym z lękiem – nic nas już wtedy nie obroni. Bo na razie broni nas kocia dyskrecja.

Owszem, są krótkie momenty ulgi, kiedy Leon spuszcza nas z oczu i zajmuje się, powiedzmy, ćmą, muchą albo rybikami w łazience. Czasem też szaleńczo poluje na wyobrażone ofiary lub ucieka przed wyobrażonymi napastnikami. Tu sprawa jest zagadkowa – sporo pisano o tym, czy zwierzęta mają wyobraźnię, czy nie. Leon na pewno coś ma, inaczej nie zrywałby się nagle do szaleńczego biegu po schodach, nie wskakiwał z wysuniętymi pazurami na poduchy i nie miauczał tak przeraźliwie, umykając przed nie wiadomo kim. Coś musi widzieć, czego my nie widzimy; być może w domu jest nas znacznie więcej, niż się nam wydaje. To zresztą nie byłoby wcale dziwne.

Świat jest pełen duchów, a zmarli nie odchodzą od razu. Tak się kiedyś wierzyło – i nie była to wiara bez podstaw. Spotykało się błądzące duchy; podróżując, zmarli hałasowali w kuchni, szukali czegoś w szafach, czasem spadł potrącony przez nich obraz albo stawał zegar, obok którego przeszli. Granica między istnieniem a nieistnieniem była płynna, zresztą prawie nikt nie wierzył, że człowiek, umierając, idzie w nicość. Co to za nicość, skoro się tłucze garnkami na piecu, może mignąć w lustrze albo pokazać się w wiadrze wody? Czy nicość mogłaby nas obudzić, potrząsając przez sen za ramię albo szepcąc nad uchem? Zmarli odchodzili i wracali, ale najłatwiej było im porozumieć się ze zwierzętami. Pszczoły w ulu robiły się niespokojne, kiedy czuły, że w pobliżu jest duch zmarłego właściciela. Podobnie krowy i psy.

Koty wiedzą o nas dużo i były za to w historii karane. Kiedy Leon patrzy ci w oczy, wiesz, że czyta w nich jak w otwartej księdze. Czasem niby spogląda w okno – np. na tego martwego gołębia po drugiej stronie podwórka, co to go sąsiad od miesięcy nie potrafi usunąć z balkonu, tłumacząc, że jest na to zbyt wrażliwy. Kot Leon niby spogląda, ale kątem oka sprawdza, czy czegoś nie kombinujesz. Wie, kiedy o nim piszesz, wie, kiedy pracujesz i kiedy pozorujesz pracę, wie, o czym i o kim myślisz, wie nawet prawdopodobnie, co ci się śniło. Jeśli zapisałeś coś na kartce, kładzie się na niej i po chwili jej treść jest już w środku Leona, nie wiem, czy w jego umyśle, ale w jakimś „środku” jest na pewno. Kot Leon jest dokładny jak skaner i życie nasze jest w nim odbite na kocią wieczność.

Wieczność to jest zresztą coś, czego akurat przy kotach można zaznawać bardzo często. Nie darmo wylegujący się kocur to symbol czasu, który się zatrzymał. A jeszcze lepiej – kilka wylegujących się kocurów. Wieczność to chwila, która nie mija, nie przechodzi, która rozciąga się i puchnie, która zajmuje w sposób absolutny wszystko, co zająć można. Nie wiadomo, przed czym Leon zwiewa w podskokach, ale wiadomo, przed czym leży, jaki to kult i jaki ołtarz. Kot jest zwierzęciem na wskroś religijnym, jeśli chciałoby się w tych terminach rzecz rozpatrywać. Wiarę swą, graniczącą z pewnością, ogłasza nienachalnie, spontanicznie i całym sobą. To, co duchowe i co wieczne, staje się dzięki niemu namacalne.

Wieczność wpatruje się w nas jego żółtymi oczami. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Poeta, publicysta, stały felietonista „Tygodnika Powszechnego”. Jako poeta debiutował w 1995 tomem „Wybór większości”. Laureat m.in. nagrody głównej w konkursach poetyckich „Nowego Nurtu” (1995) oraz im. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego (1995), a także Nagrody… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 32/2020