Obostrzenia lokalne, lecz wytycznych brak

Padają rekordy dziennej liczby zakażeń: przekroczyliśmy psychologiczną granicę 600 przypadków. Będą punktowe ograniczenia w funkcjonowaniu restauracji, galerii handlowych czy organizacji imprez w konkretnych powiatach.

03.08.2020

Czyta się kilka minut

Tłumy turystów przy Fontannie Neptuna, Gdańsk 1 sierpnia 2020 r. Fot. WOJCIECH STROZYK/REPORTER /
Tłumy turystów przy Fontannie Neptuna, Gdańsk 1 sierpnia 2020 r. Fot. WOJCIECH STROZYK/REPORTER /

Policjanci i inspektorzy sanepidu sprawdzą, czy pracownicy i klienci sklepów noszą maseczki – zapowiedział minister zdrowia Łukasz Szumowski. Będą mandaty do 500 zł. Minister podkreślił, że wbrew obiegowym przekonaniom medyczne przeciwskazania do osłaniania twarzy są bardzo wąskie, a jeśli ktoś źle się czuje w masce, powinien nosić przyłbicę. Tu eksperci są zgodni: przestrzeganie zasady MDD (maska, dystans, dezynfekcja) skutecznie utrudnia wirusowi transmisję. Unikać trzeba tłumów i zamkniętych, niewietrzonych pomieszczeń.

Decyzję rządu trudno uznać za obostrzenie – chodzi raczej o egzekwowanie prawa, którego nigdy nie poluzowano. Zmiana przepisów dotknie natomiast organizatorów wesel: imprezy mają być rejestrowane (choć nie podano, w jaki sposób) i mniejsze.

Od zeszłego czwartku padają w Polsce rekordy dziennej liczby zakażeń: przekroczyliśmy psychologiczną granicę 600 przypadków. Szumowski uspokaja, że to efekt badań przesiewowych w kilku kopalniach i zakładach pracy na Śląsku. Niestety, aktywność koronawirusa rośnie też w innych województwach. W czołówce są mazowieckie, łódzkie, wielkopolskie, dolnośląskie i małopolskie. Krakowski szpital jednoimienny w zeszłym tygodniu był zapełniony w dwóch trzecich.

Właściwie nigdzie na świecie nie można mówić o stabilizacji. SARS-CoV-2 zaatakował ponownie wszędzie tam, gdzie zdawał się być pod kontrolą i gdzie luzowano restrykcje – w Izraelu, Hiszpanii, Francji, Rumunii, Chorwacji, Serbii czy w Czechach.

Rzecznik rządu Piotr Müller deklaruje, że nie będzie powtórki z marcowego zamykania całego kraju (choć, przypomnijmy, nie dotyczyło to np. śląskich kopalń, czego efekty oglądamy do dziś). Będą punktowe ograniczenia w funkcjonowaniu restauracji, galerii handlowych czy organizacji imprez w konkretnych powiatach: dziś groziłoby to ok. 20 powiatom (na 380) o największej aktywności wirusa. Wciąż jednak nie istnieją wytyczne dla władz lokalnych pozwalające na ocenę stopnia zagrożenia.


Czytaj także: Kontrolują kolonijne stołówki, na zapleczach restauracji sprawdzają, czy droga naczyń brudnych nie przecina się z drogą czystych – tak kojarzyli się do tej pory. Dziś sanepid jest na froncie walki z pandemią.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
79,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz działu „Wiara”, zajmujący się również tematami historycznymi oraz dotyczącymi zdrowia. Należy do zespołu redaktorów prowadzących wydania drukowane „Tygodnika” i zespołu wydawców strony internetowej TygodnikPowszechny.pl. Z „Tygodnikiem” związany… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 32/2020