Reklama

Ładowanie...

Marzenie, tłok, enfant terrible

12.10.2003
Czyta się kilka minut
W 1959 roku udało nam się pojechać do Albanii, tuż przed jej wieloletnią, pełną izolacją od Europy. Z albańskiego porciku Saranda spojrzeliśmy któregoś dnia na niedaleki brzeg wyspy. Nie było widać żadnych osiedli, tylko masywne góry, porośnięte skołtunioną zielenią. Powiedziano nam, że wyspa nazywa się Korfu i że to już Grecja.
M

Marzenie

Patrzyliśmy na nią z jakimś zapierającym oddech uniesieniem. To była nie tylko ta Hellada z lektur szkolnych, ale również część ,,Zachodu", kawałek wolnego świata, do którego tak trudno było się wtedy dostać. Górzysty brzeg utrwalił się w mojej pamięci jako symbol marzenia.

Później wielokrotnie bywaliśmy w Grecji, ale na Korfu trafiliśmy dopiero we wrześniu tego roku. Wyspa jest ładna, z bujną roślinnością, z dużym ruchem turystycznym - ale całkiem zwyczajna. Organizuje się z niej wycieczki do... Albanii, reklamowanej jako kraj egzotyczny i szalenie ciekawy.

Marzenie niezrealizowane pozostaje do końca marzeniem. Marzenie dotknięte traci swoją moc.

Dobrze, jeżeli chodzi tylko o jakąś wyspę...

Tłok

Na Korfu lotnisko jest nad samym morzem....

2217

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]