Lew nasz powszedni

KRZYSZTOF STORY: Opisaliśmy dwa miliony gatunków roślin i zwierząt. Policzyliśmy, że na odkrycie może czekać dziesięć razy więcej. Dzielimy planetę – jakimi jesteśmy sąsiadami?
MIKOŁAJ GOLACHOWSKI: Beznadziejnymi, bo w ogóle nie zachowujemy się jak sąsiad, tylko jak prezes spółdzielni mieszkaniowej, który chce wszystkim rządzić.
Kiedyś to homo sapiens był zależny od wszystkiego, co żyło wokół. Dziś reszta przyrody jest zdana na naszą łaskę. Czy był gdzieś po drodze moment równowagi?
Już 70 tys. lat temu polowania i wykorzystanie przez ludzi ognia przyczyniły się do wyginięcia australijskiej megafauny. Ale do czasów rewolucji przemysłowej mogliśmy mówić o równowadze. Nie mieliśmy narzędzi, by ją naruszyć.
Człowieka zwykle obsadzamy w roli złoczyńcy, ale większość z 7,5 mld ludzi chce po prostu przeżyć. Zjeść, wyspać się, rozmnożyć....
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Tak, chcę
czytać więcej »
Masz już konto? Zaloguj się
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]