Kutz wziął ich szturmem

Niezmiernie ważne dla mnie w tej nadzwyczajnej mobilizacji przed referendum było to, że ludzie prosto z ulicy pukali do drzwi Fundacji Schumana i pytali: „Czy mogę w czymś pomóc? Bo bardzo chcę, abyśmy weszli do Unii Europejskiej”.

05.06.2023

Czyta się kilka minut

Świętowanie wyników referendum akcesyjnego. Warszawa, 8 czerwca 2003 r.  / GRZEGORZ JAKUBOWSKI / FORUM
Świętowanie wyników referendum akcesyjnego. Warszawa, 8 czerwca 2003 r. / GRZEGORZ JAKUBOWSKI / FORUM

Mam wyraźne wspomnienie z tamtego czasu, że potencjał zaangażowania społecznego w Polsce może być ogromny. Ludzie rozumieli, że to jest moment historyczny i że nie można odpuścić. Nauczycielki, działacze społeczni, wolontariusze... To im zawdzięczamy, że jesteśmy w Unii. W czasie kampanii wraz z politykami, ekspertami, społecznikami i sławami jeździliśmy do małych miejscowości rozmawiać o Unii. Raz pamiętam, że pojechaliśmy samochodem wolontariusza do liceum w jednej z niewielkich miejscowości w północno-wschodniej Polsce z reżyserem Kazimierzem Kutzem. Słucham w drodze, jak pan Kutz wyraża się o przeciwnikach Unii, w niemal każdym zdaniu padały nieparlamentarne zwroty, mówię więc do niego: „Ale pan tak nie może mówić, jedziemy do szkoły, tam będzie młodzież, nauczycielki, pewnie miejscowi księża”. Kutz: „Dobrze, dobrze, będę się pilnował”. Przyjeżdżamy na miejsce, przemawiam, mówi jeszcze jeden zaproszony gość, po czym głos zabiera Kutz. Rozpoczął spokojnie, z czasem zaczął się rozkręcać i jak nie wróci do tej swojej opowieści, co to on przeciwnikom Unii nie zrobi, jak nie przeklnie siarczyście raz, drugi i trzeci. Patrzyłam na to z przerażeniem. A sala zachwycona. Wziął ich szturmem. Myślę, że tam później wszyscy zagłosowali za wstąpieniem do Unii.

Wspaniały był aktor Michał Żebrowski. Godzinami rozdawał autografy i pozował do zdjęć, jeździł z nami po całej Polsce. Gdy zadzwoniłam do Anny Przybylskiej, też przeklęła i powiedziała: „Musimy do Unii wejść!”. W tych małych miejscowościach za miejsca spotkań służyły szkoły i sale gimnastyczne. Nauczycielki z uczniami organizowali pikniki europejskie, zakładali kluby europejskie, na Parady Schumana przyjeżdżali ludzie z całego kraju. Jedynym, który nie chciał nam dać zgody na wielotysięczny proeuropejski przemarsz przez stolicę, był niestety prezydent Warszawy Lech Kaczyński.

Na samo głosowanie ze szpitala wykradłam Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Zadzwoniłam, spytałam, jak to będzie z głosowaniem w szpitalu, on na to, że marzy, aby zagłosować w lokalu wyborczym. Skoro świt razem z jego krewnym cichaczem porwaliśmy go na głosowanie. Był słaby, na wózku. Po głosowaniu, a był w szampańskim humorze, zaprosiłam go na śniadanie do nas, do domu, oczy mu się zaświeciły: cudownie, jadę na wagary! Po śniadaniu odwieźliśmy go do szpitala, a tam panika, gorączkowe poszukiwania, gdzie się podział pacjent. Był szczęśliwy.

Nam zależało, aby wejść do Unii Europejskiej z poparciem społeczeństwa. Obawialiśmy się, że po akcesji, gdy trawa nagle nie zrobi się bardziej zielona, niebo bardziej niebieskie i słońce nie będzie świeciło jaśniej, ludzie poczują się rozczarowani. I że poparcie dla członkostwa będzie malało. Ku ogólnemu zaskoczeniu zaraz po akcesji poparcie dla Unii zaczęło rosnąć.

Pierwszego dnia referendum była niska frekwencja, kładliśmy się spać w ponurych nastrojach, na szczęście drugiego dnia pojawiły się informacje, że sytuacja się poprawiła, że ludzie wracają z weekendowych wyjazdów, że tworzą się korki na drogach i kolejki do lokali wyborczych. Jeden z młodych wolontariuszy, gdy już Polskę przyjęto do Unii, popatrzył na mnie poważnie i powiedział: „To my robimy historię”.

Liga Polskich Rodzin straszyła przed referendum masowym wykupem ziemi przez Niemców. Niektórzy polscy właściciele ziemi byli rozczarowani, liczyli na zarobek, a tu nic. Nawet ta „obietnica” przeciwników Unii, że przyjdą Niemcy i wykupią polską ziemię, się nie spełniła. ©

RÓŻA THUN od 2009 roku jest posłanką do Parlamentu Europejskiego; w latach 1992-2005 dyrektor Polskiej Fundacji im. Roberta Schumana, w latach 2005-2009 dyrektor Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce. Obecnie reprezentuje Renew Europe i Polskę 2050.

 

GRUPA RENEW EUROPE (Odnowić Europę) to trzecia największa grupa polityczna w Parlamencie Europejskim. Liczy obecnie 101 europosłów z kilkunastu krajów UE, w tym z Polski, Czech, Słowacji, i Węgier. Członkami politycznej rodziny Renew Europe są m.in. przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel, prezydent Francji, premierzy Luksemburga, Belgii, Estonii, Holandii i Słowenii, sześciu komisarzy unijnych. To grupa centrowa, walczącą o wolności i prawa obywatelskie przy jednoczesnym zabezpieczeniu wzrostu gospodarczego i miejsc pracy.

Więcej informacji: www.reneweurope.eu



Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru Nr 24/2023

Artykuł pochodzi z dodatku „20. rocznica referendum akcesyjnego