Reklama

Ładowanie...

Jerozolima, pole bitwy

13.07.2010
Czyta się kilka minut
Kilkuset młodych Izraelczyków toczy swój bój co tydzień, na ulicach. Stawka jest na pozór prosta: czyja będzie Jerozolima. W istocie linia podziału nie przebiega wzdłuż schematu: Izraelczycy kontra Arabowie. A stawka jest poważniejsza.
Jerozolima / fot. Małgorzata Fugiel-Kuźmińska
P

Po raz pierwszy wyszli na ulice tego jerozolimskiego osiedla latem ubiegłego roku. W akcie solidarności, po wysiedleniu palestyńskiej rodziny w Szeik Dżara (Sheikh Jarrah) i po oddaniu jej domu - jeszcze tego samego dnia - izraelskim osadnikom. Potem przez rok, co tydzień, szli tam w kilkusetosobowej demonstracji, składającej się głównie z ludzi młodych.

W minionym tygodniu zamiast do Szeik Dżara, ich marsz skierował się do Silwan, dzielnicy także zagrożonej wysiedleniami i wyburzeniami. Kilka dni wcześniej prezydent Jerozolimy Nir Barkat zatwierdził na sesji rady miejskiej - wbrew radom ekspertów - plan wyburzenia 20 palestyńskich domów, aby obok parku archeologicznego "Miasto Dawida" stworzyć centrum handlowe dla turystów.

Po roku konsekwentnej działalności, po roku cotygodniowych protestów, nowa izraelska lewica - bo tak o sobie mówią -...

13719

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]