Internet to stan ciągłego pijaństwa
Internet to stan ciągłego pijaństwa

MICHAŁ KUŹMIŃSKI: Muszę o to zapytać. Jest Pan nie tylko badaczem nowych mediów, ale wynalazł Pan też tzw. reklamy pop-up, te w wyskakujących okienkach. Co też Pana podkusiło?
ETHAN ZUCKERMAN: Wiele, wiele lat temu pracowałem dla firmy Tripod, jednego z pierwszych start-upów umożliwiających zakładanie stron internetowych za darmo. Sądziliśmy, że będziemy na tym zarabiać, stosując reklamę bannerową. Ale okazało się, że reklamodawcy nie chcieli się prezentować w sąsiedztwie treści tworzonych przez użytkowników, bo te bywają zbyt kontrowersyjne czy delikatne. Zrobiliśmy więc tak, że gdy użytkownik wchodził do serwisu, otwierało się mu dodatkowe okienko, które nazwaliśmy „konsolą”: była tam nawigacja po stronach założonych na Tripodzie, a przy niej – reklama. Wówczas nasz konkurent, GeoCities, w zasadzie skopiował napisany przeze mnie kod,...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]