Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Napisałem do was, dzieci, że znacie Ojca; napisałem do was, ojcowie, że poznaliście Tego, który jest od początku; napisałem do was, młodzi, że jesteście mocni i że nauka Boża trwa w was, i że zwyciężyliście Złego” (1 J 2, 13-14).
Bóg ma słowo dla każdego: dla dziecka, dla młodego i dla dorosłego. Można powiedzieć lepiej: Bóg jest Słowem dla każdego. W Jezusie odwieczne Słowo Boga stało się dzieckiem wśród dzieci, młodym wśród młodych, dorosłym wśród dorosłych (to jedna z pięknych myśli św. Ireneusza z Lyonu, przypomniana na Synodzie Biskupów nt. Młodych).
Jakie jest słowo dla dzieci? Że odpuszczone są im grzechy. Czy to nie powinno być słowo dla ojców? Wszak grzechy są w o wiele większym stopniu ich ciężarem. To my, dorośli, zdążyliśmy się już „zestarzeć w swoich grzechach”. Jakie grzechy mogą być odpuszczone dzieciom? Jedyna sensowna odpowiedź brzmi: przyszłe. Wszak małe dzieci nie mają jeszcze ani świadomości grzechu, ani wynikającej z niej odpowiedzialności. Bóg ogłasza dzieciom odpuszczenie grzechów, które popełnią w przyszłości. Jego wybaczenie jest uprzednie. Wynika z bezwarunkowej miłości. Ona jest wcześniejsza niż jakikolwiek z naszych świadomych czynów; jest wcześniejsza niż nasze narodziny. To właśnie z tej miłości się rodzimy. I to ona, uprzednia i bezwarunkowa miłość, wybaczająca i akceptująca, przyjmująca nas bez względu na nasze przyszłe decyzje, absolutnie bezinteresowna, jest jedynym środowiskiem, w którym możemy rozwinąć się z dzieci w ludzi młodych, a potem dorosłych. Kto zaznał tej miłości, ten (pisze Jan) „poznał Ojca”. Kto jej nie przyjął, jeszcze Go nie poznał – nawet jeśli Go tak nazywa.
Taka „figura Ojca” jest z kolei paradygmatem ogłoszonym ojcom: „piszę wam, ojcowie, że poznaliście Tego, który jest od początku”. Pada tu słowo „arché”, które oznacza nie tylko początek, ale również normę. On jest normą każdego ojcostwa. Ten może być ojcem, kto Go poznaje.
I wreszcie Słowo do młodych: o sile. „Napisałem wam, młodzi, że jesteście mocni”. Tak. Tak się pewnie młodzi czują. Odczuwają w sobie siłę, której jeszcze brak dzieciom, a która już opuściła ojców. Począwszy od siły fizycznej, przez siłę entuzjazmu i nadziei, po siłę rozbudzonego i świeżego intelektu i pamięci – siłę radykalizmu i ostrego widzenia, siłę pewności siebie.
Jan jednak wskazuje młodym inne źródło siły: jesteście mocni, gdyż „nauka Boża trwa w was”. W tekście greckim mamy tu Logos: „Słowo Boga trwa w was”. To tak, jakby Jan pytał młodych: „Jesteście silni? A które ze Słów Boga usłyszanych dzisiaj czy wczoraj trwa w was? Żadne? To jesteście bezsilni! Przynajmniej w walce ze Złym”. To pouczenie dla wszystkich, ale w szczególności dla tych, którzy z młodzieńczą energią i siłą porywają się na remontowanie Kościoła: jakie Słowo Boga w was trwa? ©