Dwaj na żydowskiej ulicy
1 września 1939 r. wezwali polskich Żydów do walki przeciw Niemcom. Potem występowali przeciw Stalinowi. Zapłacili za to wysoką cenę.
Do dziś jest to jedno z tych wydarzeń w XX-wiecznej historii Polski, które nadal czekają na wyjaśnienie: sprawa śmierci w więzieniach NKWD Wiktora Altera i Henryka Erlicha, przywódców polskich Żydów i działaczy socjalistycznej partii Bund.
Niemal 80 lat temu ta śmierć odbiła się szerokim echem na Zachodzie i była powodem silnej krytyki poczynań Sowietów wobec Polski i jej obywateli. Dopiero mord katyński, ujawniony przez Niemców w 1943 r., skutkował większym poruszeniem dyplomatycznym.
W okresie międzywojennym obaj byli znanymi działaczami żydowskiej socjalistycznej partii robotniczej Bund. Z jej rekomendacji przez wiele lat pełnili funkcje radnych Warszawy. Alter był też dziennikarzem, publikował po polsku oraz w jidysz (jako m.in. redaktor „Nowego Życia” i „Di Naje Folkscajtung”). Był też autorem broszur i książek, których tytuły pokazują...
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]