Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Chodzenie po wodzie nie jest aż tak biblijnie niespotykane, jak mogłoby się wydawać. Nieźle radzą sobie z tym owady takie jak nartniki, tak lekkie, że na powierzchni utrzymuje je napięcie powierzchniowe. Są też brutale jak perkozy czy bazyliszki, które depczą wodę tak mocno, że pod ich stopami tworzą się bąble powietrza. Gekony są za ciężkie na technikę pierwszą, a za słabe na drugą.
Badacze z Oxfordu sfilmowali więc biegające po wodzie jaszczurki. Zacznijmy od ogona. Jest zbyt ciężki, by unieść się nad wodę, więc zwierzę wykorzystuje go jak śrubę napędową: ruchy wypychają tułów nad powierzchnię jak wodolot. Jednocześnie łapki wykonują inżynierski taniec: zwierzę stale musi monitorować, gdzie i jak mocno uderzyć łapką, by nie wpaść pod powierzchnię, dbając o wytworzenie kieszeni powietrza. Dodając do wody detergent uczeni ustalili, że gdy zmniejsza się napięcie powierzchniowe, jaszczurki biegną o połowę wolniej. Czyli korzystają także z tych samych efektów, co owady.
Gekon na wodzie biegnie z prędkością 10,5 długości ciała na sekundę. Naukowcy liczą, że uda się im podkraść kilka pomysłów. Na szczęście przy całej swojej pomysłowości gekony nie wymyśliły patentów. ©