Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Na godzinę przed przyjazdem papieża do Brzegów da się wyczuć narastające napięcie i zniecierpliwienie. Przed wejściami do sektorów powiewają flagi z całego świata, sporo także z krajów Bliskiego Wschodu, w tym z Iraku i Syrii. Przed jedną z bramek spotkałem Anana (po arabsku jego imię znaczy „wielkie niebo”), który przyjechał na ŚDM z małego miasta na północy Syrii. Do Krakowa dostał się przez morze do Turcji, potem samolotem do Holandii.
„Nie rozumiem, dlaczego społeczeństwa chrześcijańskiej Europy mają kłopot z akceptacją chrześcijan z Syrii. Nie rozumiem, dlaczego strach przed islamem rozciąga się na chrześcijan. W moim mieście ludzie są prześladowani przez skrajnych islamistów, czekają tylko na okazję do wyjazdu” – mówi. Nie miał kontaktu z Polakami, ale jest szczęśliwy, że spotyka się z katolikami z całego świata. W Holandii studiuje, chce założyć rodzinę. Jest w kontakcie z bliskimi w ojczyźnie.
Z kolei Basmana, Irakijczyka, spotkałem przy wozie służb porządkowych, gdzie policja kontrolowała jego bagaż. Stoję chwilę w tym miejscu, nie da się nie zauważyć, że najczęściej sprawdzani są ludzie o ciemniejszej skórze i z flagami z Bliskiego Wschodu. Zapytany, jak wygląda życie codzienne w Iraku, odpowiedział, że gdy chodzi ulicą, często zaczepiają go różni ludzie i pytają o krzyż, dlaczego go nosi. „Odpowiadam im, że wierzę w tego Boga. Ich reakcja zależy od tego, czy sami są wierzący. Jeśli tak, najczęściej puszczają mnie wolno” – mówi. Dodał jeszcze z uśmiechem, że całe życie go kontrolują i przeszukują, więc jest przyzwyczajony.
Zanim papież rozpocznie medytacje z młodzieżą, przesiądzie się do papamobile i przejedzie przez wszystkie sektory, pozdrawiając młodzież. Ołtarz na Kampusie Miłosierdzia zatytułowano „Światło Pojednania i Pokoju”, a Franciszek będzie pierwszym kapłanem, który wykorzysta go do modlitwy. Po zakończeniu ŚDM ołtarz ten trafi do sanktuarium Matki Słowa w Kibeho w Rwandzie, którym opiekują się polscy księża palotyni.
W Brzegach zbiera się już spory tłum – wszyscy czekamy na papieża.
CZYTAJ WIĘCEJ RELACJI I KOMENTARZY O ŚDM NA WWW.TYGODNIKPOWSZECHNY.PL/SDM2016