Wspólny stół
Wspólny stół

Utwór mało znany, schował się za genialnym dorobkiem dziecięcym, a szkoda. Znajdziecie go w sieci i przyznajcie mi, proszę, rację, że nie ma w XX-wiecznej poezji polskiej lepszego duchowego wprowadzenia do jesieni. O ile ktoś oczywiście oczekuje od poezji, że zapewni materiał do ćwiczeń, pozwalających jako tako przejść przez każdą sytuację egzystencjalną. Jeśli tak nie jest, to cóż po poecie?
Brzechwa pisał w 1953 r., w epoce, kiedy „mądry sens jutra” był zadaniem dla nadziei równie trudnym jak dzisiaj. Szkoda nawet udawać, że rozstrzygnięcia najbliższej niedzieli uczynią świat cokolwiek bardziej zrozumiałym i bliskim. Jeśli ktoś potrafi dostrzec dobro w kolejnym szlemie Leszka Millera, tym razem przebranego w sukienkę, albo w skoku ekipy ludzi, którzy pieczołowicie (i nie za darmo) oliwili trybiki obecnego stanu rzeczy, po czym śmią twierdzić z plakatów, że zasługują na...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]