Wojna w obiektywie. Festiwal Photo Is:Rael

Nie chciałam robić zdjęć uchodźcom przekraczającym granicę, bo wydawało mi się to naruszeniem godności tych osób. Chciałam pokazać tę bardziej intymną, kobiecą część tego, co się wydarzyło – mówi izraelska fotografka Michal Chelbin.
z Tel Awiwu

28.11.2022

Czyta się kilka minut

Po dekadzie obecności w świadomości artystów traktujących fotografię jako swoje główne medium izraelski festiwal Photo Is:Rael staje się jedną z najważniejszych i największych tego typu imprez na świecie. Na tegoroczną jubileuszową edycję festiwalu w Tel Awiwie składają się wystawy aż pięćdziesięciu artystów z dwustu krajów.

W dziesiątej odsłonie festiwalu jego głównym tematem jest hasło „Akcja” i rozmaite, często niezwykle zaskakujące interpretacje tego pojęcia. Tropy prowadzące do odczytania tej koncepcji przechodzą przez takie zagadnienia jak światowe migracje, coraz bardziej płynna koncepcja płci, kwestie akceptacji osób LGBT czy katastrofa klimatyczna. W porównaniu do poprzednich edycji zniknął temat pandemii. Zastąpiła go wojna w Ukrainie pokazana przez związane z nią emocje i historie ludzi drastycznie wyrwanych ze swojego środowiska. Ten temat reprezentują m.in. dwie ekspozycje związane z Polską.

Jedną z największych pod względem liczby prac na całym festiwalu jest wystawa fotografii Justyny Mielnikiewicz „Ukraina przez to przechodzi” (prezentowaliśmy w „Tygodniku” jej sylwetkę i prace). Fotoreporterka współpracująca z międzynarodowymi redakcjami, m.in. „The New York Times”, „Newsweek”, „Le Monde” czy „Stern”, tematem Ukrainy zajmuje się od rosyjskiej inwazji w 2014 r. W Tel Awiwie możemy oglądać jej prace dotyczące zarówno tego pierwszego okresu konfliktu, jak i te najbardziej aktualne. Jej bohaterami są ludzie mierzący się z codziennością przeżywaną w cieniu wojny. Mielnikiewicz podchodzi do nich z wrażliwością i wyczuwalną w obrazie współobecnością w tym przeżywaniu. Jej kadry są zupełnie inne od tego, do czego przyzwyczaiła nas współczesna fotografia wojenna. Nie zobaczymy tu frontowych zmagań, a jeśli już, to jest zmaganie z emocjami – z tęsknotą, strachem, wyczekiwaniem. Wojna na zdjęciach Mielnikiewicz schodzi na dalszy plan, a główne role grają emocje jej bohaterów.

Drugą ekspozycją, w której wątek polski wybrzmiewa donośnie, jest wystawa „In Their Own Words” izraelskiej artystki Michal Chelbin, uznawanej za jedną z najważniejszych fotografek w Izraelu. Jej prace prezentowane były na wystawach m.in. w The Metropolitan Museum of Art, Getty Center i The Jewish Museum w Nowym Jorku. Jest stałą współpracowniczką m.in „New York Timesa”, „New Yorkera”, „Guardiana”, „The Financial Times”, „Le Monde”.

W marcu tego roku Chelbin przyjechała do Warszawy, gdzie sfotografowała dziesięć rodzin dzielących swoje domy z uchodźcami z Ukrainy. Poprzez swoje portrety Chelbin przedstawiła delikatną tkankę, która powstaje pomiędzy początkowo obcymi sobie ludźmi, stawiając ich w sytuacji skrajnej bezbronności. – Ten projekt zrodził się z głębokiego poczucia odpowiedzialności, które czułam wobec tych ludzi – mówi „Tygodnikowi” Michal Chelbin. – Poczułam, że muszę i chcę tam pojechać, żeby udokumentować tę sytuację. To było fascynujące, że to nie rząd, ale ludzie, osobiście i oddolnie, angażowali się w tę pomoc. Polacy oddawali swoje domy, łóżka i pokoje zupełnie obcym ludziom. I ta gościnność była niesamowita i zaskakująca. Widziałam w tym prawdziwy humanizm. Właśnie to chciałam uchwycić.

Chelbin podkreśla też, że praca przy tym projekcie obudziła w niej świadomość tego, jak bardzo nietrwała jest nasza rzeczywistość, jak kruche są jej podstawy. – Zrozumiałam, że każdy z nas może stać się uchodźcą. Widziałam osoby, które w minutę zostały odcięte od całego swojego życia, czułam, że ja też kiedyś mogę znaleźć się na ich miejscu. To mogłam być ja, to mogłeś być ty, to mógł być każdy. Nie chciałam robić zdjęć uchodźcom przekraczającym granicę, bo wydawało mi się to naruszeniem godności tych osób. Chciałam pokazać tę bardziej intymną, kobiecą część tego, co się wydarzyło.

Produkcja tego projektu możliwa była dzięki wsparciu Instytutu Polskiego w Tel Awiwie, we współpracy z Instytutem Adama Mickiewicza w Polsce. W wyjeździe Chelbin do Polski towarzyszył korespondent izraelskiego „Haaretza” Shany Littman, który przeprowadził wywiady z polskimi i ukraińskimi rodzinami. Projekt opublikowany został później na łamach „Haaretza” oraz „The Financial Times”.

Festiwal Photo Is:Real w Tel Awivie potrwa do 3 grudnia 2022 roku. Szczegółowy program dostępny jest na stronie festiwalu.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Fotoreporter i dziennikarz, fotoedytor „Tygodnika Powszechnego”. Jego prace publikowane były m.in w „Gazecie Wyborczej”, „Vogue Polska”, „Los Angeles Times”, „Reporter ohne Grenzen”, „Stuttgarter Zeitung”. Z „Tygodnikiem” współpracuje od 2008 r. Jest też… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 49/2022