Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Zespół Setha Pollaka z Uniwersytetu Wisconsin-Madison zapytał dzieci w wieku 10-13 lat, czy oceniają swoje środowisko jako przewidywalne – np. jak często mogą polegać na obietnicach rodziców albo czy martwią się o zaspokojenie swoich potrzeb. Później dzieci zagrały w gry. Z dwóch automatów jeden dawał szanse na wyższe nagrody, ale dziecko musiało wybrać pomiędzy nimi w ciemno i dopiero wtedy poznawało historię wypłat danej maszyny. Później mogło zaryzykować i zmienić urządzenie – nagroda byłaby większa lub mniejsza, ale na pewno dostarczyłaby nowych informacji. Okazało się, że dzieci, które postrzegały swoje środowisko jako nieprzewidywalne, decydowały się na zmianę rzadziej niż te przekonane o stabilności otoczenia. Rezygnowały ze zdobycia informacji, preferując oczekiwany zysk.
Uzyskane wyniki są spójne z rezultatami badań prowadzonych na młodszych dzieciach, a nawet na młodych innych gatunków, które pokazują, że niekonsekwentne reakcje matek na potrzeby potomstwa wpływają na jego strategie zachowania – a przez to także na rozwój poznawczy. Np. w 2015 r. Kathryn L. Humphreys i współpracownicy ustalili, że dzieci wychowywane w sierocińcach rzadziej oddawały się eksploracji i dokonywały bezpiecznych wyborów.
Jeśli o strategiach zachowania się dzieci decydują ich relacje z opiekunami i obraz własnej sytuacji, to może będziemy w stanie wpływać na to, jak dziecko myśli na tematy, i przez to ułatwić mu osiąganie korzyści, jakie niesie eksploracja i nauka na błędach – zastanawia się Pollak w komunikacie prasowym.