Święto uśmiechniętych twarzy

Tak się złożyło, że 17 listopada świętowałem 30. rocznicę Aksamitnej Rewolucji razem z Czechami na Václavskim náměstí w Pradze. Klaskałem, kiedy trzeba było klaskać, dzwoniłem kluczami, kiedy poproszono, żeby dzwonić, śpiewałem, jeśli akurat umiałem zaśpiewać to, co zaintonowano. Przede wszystkim jednak – zazdrościłem.

18.11.2019

Czyta się kilka minut

30. rocznica Aksamitnej Rewolucji, Praga, 17 listopada 2019 r. / Fot. Petr David Josek / AP Photo / East News /
30. rocznica Aksamitnej Rewolucji, Praga, 17 listopada 2019 r. / Fot. Petr David Josek / AP Photo / East News /

Nam, niestety, nie udały się tegoroczne czerwcowe obchody, także Święto Niepodległości obchodzimy od kilku lat w taki sposób, że nie wiadomo, czy to jeszcze wspólne święto, czy już kilka świąt. Czesi, mimo napięć, jakie przechodzą przez ich wspólnotę, potrafili zorganizować wspaniałe obchody, podczas których nikt nie miał powodu, by czuć się nieswojo. Bo nawet jeśli padło sporo krytycznych słów pod adresem premiera i prezydenta, to były to słowa stonowane, pozbawione jadu. Czesi świętowali bez rac i bez haseł wykluczających kogokolwiek, a kiedy na scenie stanął biskup – sygnatariusz Karty 77 bp Václav Malý – nie straszył czyhającymi zewsząd zagrożeniami i nie skarżył się, jak bardzo prześladowana jest wiara chrześcijańska, tylko wezwał do pracy nad własną wewnętrzną wolnością. I takie przemówienie – o odpowiedzialności, o wolności od lęku i od nienawiści – zebrani nagrodzili głośnymi brawami.

Zazdrościłem Czechom również tego, co działo się dzień wcześniej w trakcie demonstracji w parku Letná. W imprezie, zorganizowanej przez ruch „Milion Chvilek” (nazwy tłumaczyć nie trzeba) pod hasłem: „Chcemy zdrowej demokracji!”, wzięło udział od 250 do 300 tysięcy ludzi. Zebrani w spokoju wysłuchali prostych i poważnych przemówień. Ileż to razy na rozmaitych demonstracjach człowiek czuje się zażenowany tym, co słyszy? Tu było prosto, konkretnie i znów – wybrano takie treści, pod którymi każdy z przybyłych mógł śmiało się podpisać. Zaimponował mi szczególnie finał imprezy: na scenie pojawiły się znane aktorki i aktorzy, a także przedstawiciele innych profesji (w tym jeden sportowiec), żeby odczytać 20 lekcji z XX wieku spisanych przez Timothy'ego Snydera w książeczce „O tyranii”. Zamiast trwonić czas zgromadzonych, przypomniano abecadło demokracji i społeczeństwa obywatelskiego. Ludzie słuchali w skupieniu, ale ich skupienie było pogodne, pełne życzliwości i nadziei. A pieśniarz Jaroslav Hutka zaśpiewał tak, jak 30 lat wcześniej w tym samym miejscu: „Piękny jest wiatr. / Piękniejsze jest morze. / Co jest najpiękniejsze? / Co jest najpiękniejsze? / Uśmiechnięte twarze”. 

Czytaj także: Patrycja Bukalska: Havlowe dzieci, Havlowe wnuki

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Poeta, publicysta, stały felietonista „Tygodnika Powszechnego”. Jako poeta debiutował w 1995 tomem „Wybór większości”. Laureat m.in. nagrody głównej w konkursach poetyckich „Nowego Nurtu” (1995) oraz im. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego (1995), a także Nagrody… więcej