Sudan: wojna generałów

Od soboty Chartum jest polem bitwy. W miejskich walkach uczestniczą czołgi, artyleria, a nawet lotnictwo. Zginęło co najmniej stu cywilów, a ponad tysiąc zostało rannych.
z cyklu "Strona świata"

17.04.2023

Czyta się kilka minut

W stolicy Sudanu trwają walki. Chartum, 16 kwietnia 2023 r. /  / fot. AFP / East News
W stolicy Sudanu trwają walki. Chartum, 16 kwietnia 2023 r. / / fot. AFP / East News

Bitwę na stołecznych ulicach toczą dwaj rywalizujący o władzę generałowie. Podawana przez chartumskich lekarzy liczba ofiar jest bardzo szacunkowa, bo odkąd wybuchły walki, w Chartumie nie działa internet, a dowódcy rządowego wojska wezwali mieszkańców, by nie wychodzili na ulice miasta, na które posyłają lotnictwo.

W walkach zginęło też wielu żołnierzy, zarówno po stronie rządowej, jak i buntowników ze sprzymierzonej z armią zbrojnej milicji, tzw. Sił Szybkiego Reagowania. Poza Chartumem i jego syjamskim bratem, oddzielonym korytem Nilu Omdurmanem, walki między zwaśnionymi oddziałami toczą się w czerwonomorskim Port Sudan, Kassali, w Darfurze, a także we wschodnich prowincjach, położonych nad granicami z Etiopią i Erytreą.

Kraj wojskowych przewrotów

Uliczną wojnę o władzę toczą gen. Abdel Fattah Abdurahman al-Burhan, pełniący od 2019 r. obowiązki szefa państwa, i jego zastępca Mohammed Hamdan „Hemetti” Dagalo. Burhan jest też dowódcą wojska rządowego, a „Hemetti” przewodzi dawnym dżandżawidom – arabskim milicjom, które zasłynęły z okrucieństwa podczas wojny w Darfurze, gdzie w latach 2003-08 ogniem i mieczem tłumiły powstanie tamtejszych czarnoskórych ludów Furów, Zaghawa i Messalitów.


Czytaj także: Po libijskich watażkach i handlarzach żywym towarem, którzy opłacani przez UE zobowiązali się na Saharze tropić i łowić imigrantów, po pieniądze do Brukseli zgłosili się oskarżani o wojenne zbrodnie komendanci z sudańskiego Darfuru.


Rządowe wojsko i dżandżawidów posłał do Darfuru ówczesny wojskowy dyktator Sudanu Omar al-Baszir (1989-2019). To również on skrzyknął dżandżawidów w Siły Szybkiego Reagowania, by służyli mu także jako pretorianie i strzegli przed groźbą wojskowych przewrotów ze strony generałów z rządowego wojska (w niepodległym od 1956 r. kraju wojskowe przewroty są jedynym w zasadzie sposobem wymiany rządzących elit).

Burhan i „Hemetti”: kto ma komu oddać władzę

W grudniu 2018 r. w Sudanie doszło do głodowych strajków i wystąpień przeciwko tyranii Baszira. Wiosną 2019 r. przerodziły się one w uliczną rewolucję. Wojskowi, którzy pod rządami Baszira zawłaszczyli sudańskie państwo, nie chcąc go zupełnie stracić, postanowili poświęcić swojego zwierzchnika i dobrodzieja, i uprzedzić rewolucję. Burhan i „Hemetti” dokonali zbrojnego przewrotu, obalili Baszira i przejęli władzę, którą obiecali się najpierw podzielić z cywilami, a po jakimś czasie ją oddać. Jesienią 2021 r., kiedy termin przekazania władzy się zbliżał, Burhan i „Hemetti” dokonali kolejnego puczu, przestali udawać, że dzielą się władzą z cywilami i wyznaczyli kolejny termin, kiedy – jak obiecali – mieli ją zwrócić.


Czytaj także: Uliczne bunty obaliły w kwietniu 2019 r. prezydentów w Sudanie i Algierii, ale generałowie, którzy w Chartumie, jak i Algierze sprawowali rzeczywistą władzę, ani myślą ustępować.


W grudniu, pod naciskiem USA, Unii Europejskiej, Unii Afrykańskiej, a przede wszystkim bogatych mecenasów znad Zatoki Perskiej, Burhan i „Hemetti” złożyli cywilom stosowne obietnice na piśmie. Porozumienie przewiduje m.in., że Siły Szybkiego Reagowania (szacuje się je na 100 tysięcy żołnierzy) zostaną rozwiązane i wcielone do jednego, rządowego wojska (dziś służy w nich 200-250 tysięcy żołnierzy). Nie ustalono jednak kto będzie nim dowodził, czy będzie czyim zwierzchnikiem – Burhan młodszego o kilkanaście lat „Hemettiego” czy też młody „Hemetti” przejmie dowództwo nad wojskiem, a Burhan przejdzie na emeryturę.

Jednych i drugich zbroi Rosja

Na razie nie zanosi się na zawieszenie broni w ulicznej wojnie o władzę. Wygląda raczej na to, że wojna zostanie przerwana dopiero, gdy któryś z przeciwników pokona rywala. Wojska Burhana są liczniejsze, ale „Hemettiego” lepiej uzbrojone (i jednych, i drugich zbroi Rosja). Burhan dysponuje jednak lotnictwem i śmigłowcami, które atakują koszary i bazy „dżandżawidów” w Chartumie.

Mieszkańcy Chartumu, którzy jeszcze w piątek cieszyli się na wypadający w tym tygodniu koniec postu, w tym roku dziękczynnego święta Id al-Fitr wyprawiać raczej nie będą.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Reporter, pisarz, były korespondent wojenny. Specjalista od spraw Afryki, Kaukazu i Azji Środkowej. Ponad 20 lat pracował w GW, przez dziesięć - w PAP. Razem z wybitnym fotografem Krzysztofem Millerem tworzyli tandem reporterski, jeżdżąc wiele lat w rejony… więcej