Reklama

Ładowanie...

Sprawy rodzinne

03.02.2020
Czyta się kilka minut
Pół roku po głośnej tragedii w Olecku głos zabierają bliscy podejrzanej o zabicie dziecka Anny W. – Przez miesiące chroniliśmy dzieci, wyręczając instytucje – mówią.
GETTY IMAGES
P

Przed dwoma tygodniami siostra Anny W. przysłała mail: „Blanka nie będzie ostatnia, jeśli nie zmieni się wiele w naszym społeczeństwie” – napisała. Nawiązała w ten sposób do tytułu reportażu opublikowanego u nas pół roku temu („Blanka nie będzie ostatnia” >>>)

– Nie możemy dłużej milczeć. Jesteśmy to winni Blance, rodzinie i innym zagrożonym dzieciom – mówi autorka listu, gdy rozmawiamy w jej mieszkaniu nieopodal Olecka. Na spotkanie przychodzi też jej starsza siostra.

SPOŁECZEŃSTWO: „To patologia!”

Choć w lokalnej społeczności są znane, nie chcą podawać danych. – Chcemy opowiedzieć swoją wersję historii, bo zostaliśmy skrzywdzeni – mówią. – Komentarzami, pytaniami: „Gdzie była rodzina?”, „dlaczego matka Anny po tragedii nadal pracowała?”. Nikt nie pomyślał, że to był jedyny sposób, by nie...

14605

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
90,00 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
260,00 zł

540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10 dni
15,00 zł

Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]