Sprawa śmierci wolontariusza w Gazie jest dla Polski egzaminem z asertywności

Mamy prawo oczekiwać, że strona izraelska wreszcie zacznie traktować nas jak równych sobie partnerów.

08.04.2024

Czyta się kilka minut

Demonstracja solidarności z Palestyną, upamiętniająca śmierć Damian Sobola, polskiego wolontariusza zabitego w Strefie Gazy, Kraków, 5 kwietnia 2024 r. // Fot. Beata Zawrzel / Reporter
Demonstracja solidarności z Palestyną, upamiętniająca śmierć Damian Sobola, polskiego wolontariusza zabitego w Strefie Gazy, Kraków, 5 kwietnia 2024 r. // Fot. Beata Zawrzel / Reporter

Jeszcze nigdy w historii III RP nie padły tak ostre słowa pod adresem Izraela. „Buta i arogancja” ambasadora Jakowa Liwnego – aby użyć określenia ważącego zazwyczaj słowa Władysława Kosiniaka-Kamysza – połączyła cały świat polskiej polityki. Czy ostra reakcja Warszawy na zabójstwo polskiego wolontariusza w Gazie to dowód na odradzający się nad Wisłą antysemityzm? Przeciwnie – nasza polityka zagraniczna normalnieje, a my wyzbywamy się kompleksów.

Antysemityzm w Polsce jest faktem, ale prawdą jest również, iż na tle narodów postkomunistycznej Europy przeprowadziliśmy wyjątkowo głęboki i odważny rachunek sumienia. Zmierzyliśmy się ze smutną prawdą o szmalcownictwie i Jedwabnem, z antyżydowską histerią końca epoki Gomułki, zarazem przyjmując latami krytykę z Zachodu, nawet jeśli pochodziła z państw, w których antysemityzm był problemem marginalnym głównie dlatego, że Żydów wygnano z nich setki lat temu.

Izrael musi wytłumaczyć światu, jak mogło dojść do czegoś, do czego dojść nie miało prawa: metodycznego rozstrzelania konwoju humanitarnego

Atak na ludzi niosących pomoc humanitarną w Strefie Gazy to nie jest jednostkowy przypadek. Od początku wojny zginęło 175 palestyńskich pracowników ONZ, a Lekarze bez Granic mówią o „schemacie celowych ataków” na ich personel. Nie jest to też anomalia, lecz próbka tego, jak ta wojna wygląda na co dzień.

Nie mam wątpliwości, że jeszcze nie raz ludzie pokroju Grzegorza Brauna przypomną o demonach naszej przeszłości. Jego prowokacje nie zmienią jednak prawdy o tym, iż Żydzi mogą się w Polsce czuć bezpiecznie. Nikt nie napada na izraelskie wycieczki w Oświęcimiu i na krakowskim Kazimierzu, a mediów nie zdobią zdjęcia zniszczonych synagog i cmentarzy.

Mamy prawo oczekiwać, że po niemal 80 latach od końca II wojny światowej strona izraelska zacznie traktować nas jak równych sobie partnerów.

Zwłaszcza że od lat staramy się prowadzić politykę niekonfrontacyjną, a jeśli popełniamy błędy, jak PiS przy ustawie o IPN, to się z nich wycofujemy. Tym samym przyzwyczailiśmy jednak Izrael do uległości i być może nastał czas, by z tym skończyć. Bezczelność ambasadora Liwnego, który po ataku na konwój humanitarny powtarza frazesy o tragicznej pomyłce i zarzuca polskim politykom antysemityzm, a słowa „przepraszam” używa dopiero po wymuszonej wizycie w MSZ – to policzek dla państwa, które po ataku Hamasu lojalnie wspierało Izrael i przez niemal pół roku milczało, nawet wówczas, gdy cały Zachód już się zorientował, że odwet oznacza całkowitą ruinę Gazy i wygnanie z niej bezpowrotnie 2 mln Palestyńczyków.

Ambasador Liwne – który w przeszłości wyrażał zrozumienie dla putinowskiej wersji historii II wojny światowej – zrobił Polsce egzamin z asertywności. Szkoda, że w ogóle musieliśmy go zdawać.

Kim był Damian Soból, wolontariusz zabity w Gazie przez izraelską rakietę? W rozmowie z „Tygodnikiem” wspomina go przyjaciel

Był jednym z tych Polaków, którzy w lutym 2022 r. rzucili się pomagać Ukraińcom – i doświadczyli tego, co socjologia nazywa przeżyciem pokoleniowym. Potem fala entuzjazmu opadła. On został. Był w Ukrainie, w Turcji. Wreszcie w Strefie Gazy. Damian Soból: twarz pokolenia.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jako reporter rozpoczynał pracę w dzienniku toruńskim „Nowości”, pracował następnie w „Czasie Krakowskim”, „Super Expressie”, czasopiśmie „Newsweek Polska”, telewizji TVN. W lutym 2012 r. został redaktorem naczelnym „Dziennika Polskiego”. Odszedł z pracy w… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 15/2024

W druku ukazał się pod tytułem: Lekcja godności