Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Podkrakowskie Balice zaś były dusznym barakiem upstrzonym brzydkimi reklamami. Dziś, w rozbudowanych i dużo ładniejszych przestrzeniach polskich lotnisk odnajdziemy pełen przekrój społeczny. Pytanie dzieci o to, czy pamiętają swój pierwszy lot, straciło sens – gdyż na pokład samolotów wsiadają już jako niemowlaki. Główna w tym zasługa tanich linii lotniczych, które swój biznes upatrzyły w przewożeniu Polaków do ich nowych miejsc pracy na Zachodzie. Wielka polska migracja lat dwutysięcznych odbyła się właśnie na pokładach ich samolotów – węgierski WizzAir i słowacka (dziś już nieistniejąca) SkyEurope przewiozły pierwszych pasażerów z Polski w maju 2004 r., kilka dni po naszym wejściu do Unii; rok później na lotnisko we Wrocławiu zawitał Ryanair. Z czasem zwyczaje w tanich liniach stopniowo się normowały (Ryanair wprowadził w końcu numerację miejsc i skończyły się słynne „wyścigi do fotela przy oknie”), a w ślad za sukcesem tanich linii nowe kierunki z Polski oferują też linie tradycyjne. ©(P)
CZYTAJ TAKŻE:
Polska w ruchu: z perspektywy samochodu, busika, pendolino, roweru i hulajnogi >>>