Rozmowy polskie

Temat postu: „Jurek Owsiak”.

17.01.2012

Czyta się kilka minut

A: „Dla mnie to typowy pozer. Jak do tej pory dałem na WOŚP 0,00 zł. Wspieram za to inne organizacje, o których coś wiem i mam większą pewność, że sporzytkują [sic!] moje pieniądze w sposób prawidłowy. A najlepiej po prostu wspierać biednych indywidualnie”. B: „Panie A.! Widzę, że nie ma pan zielonego pojęcia o tym, co Jurek zrobił dla wielu ludzi!!! Jest on człowiekiem o DUŻYM SERDUCHU i ja w 100% popieram jego wszystkie akcje, takie jak WOŚP i Przystanek Woodstok!!! Pisze pan, że popiera inne organizacje, domyślam się tu, że chodzi o ojca dyrektora! Ten to jest dopiero skur...!!!!! Co on zrobił dla nas, dla chorych, dla kraju?? Nic, po prostu nic!!!” A: „Chciałbym podyskutować, ale masz zbyt niski poziom dyskusji. Naucz się kultury, to podyskutujemy”. B: „A może po prostu mam rację i pan boi się podjąć tematu, bo i tak pan nie wybrnie obronną ręką!! Nie jest tak?? Czyżbym się nie mylił co do pana??”

C: „Jak to powinno wyglądać? Ogłaszamy cel – przykładowo: zakup aparatury ratującej życie dla konkretnego szpitala – i rodacy wpłacają, ile kto chce i może. To jest argument wszystkich zwolenników WOŚP za jej istnieniem. Szkoda tylko, że o kosztach organizacyjnych tych imprez jakoś cicho sza. Ile z zebranych kwot niepotrzebnie pochłania taki moloch? Dopóki nasza służba zdrowia nie wyjdzie z dołka, musimy sobie pomagać nawzajem. A więc WOŚP? Ja mówię: nie”. D: „Uwielbiam Owsiaka, a do orkiestry włączam się zawsze, raz nawet stałem pod kościołem. On ratuje ludzkie życie!!!!!” E: „Owsiak? Śmiech na sali”. F: „Idź do lekarza od głowy ty moherowa, fanatyczna dewotko!!! Skoro uważasz, że Owsiak nic nie robi, to powiedz ile ten twój pan Bóg Rydzyk dał?! A wiesz ile kosztuje utrzymanie światła w kościele i ile kosztowała nas każda pielgrzymka Papieża? To są dopiero koszta!” G: „F., znowu nie wziąłeś tabletek i zachowujesz się agresywnie. A miałeś nie opuszczać izolatki... Kto cię dopuścił do komputera?” C: „Spokojnie. Nie ma powodu do kłótni. Byłabym naprawdę obłudna, gdybym twierdziła, że jestem katoliczką, a jednocześnie twierdziła, że bezwarunkowo akceptuję wszelkie poczynania p. Owsiaka, których zaakceptować nie mogę”. H: „Droga C.! Jestem matką niewidomej od urodzenia dziewczynki. Mieszkam blisko Torunia i kiedyś miałam okazję spotkać Ojca Dyrektora. Prosiłam, żeby pobłogosławił moją córkę, żeby chociaż zrobił znak krzyża na jej czole, a on tylko popatrzył i poszedł dalej, bo nie miał czasu, a przecież trwałoby to dosłownie dwie sekundy. Tym bardziej, że potem widziałam, jak on wcale się nie spieszył, tylko gadał z jakimś księdzem kilkanaście metrów dalej. Bardzo się zawiodłam na nim. Natomiast kiedyś zostaliśmy zaproszeni przez telewizję polską, bo robili program o niewidomych dzieciach, i Natalka uczestniczyła w nagraniu, był tam też pan Owsiak. Przywitał się z wszystkimi dziećmi, pogłaskał po głowie i powiedział, że moja córeczka ma wspaniały wzrok, bo widzi sercem. Ona ma teraz 10 lat, a pamięta jego słowa, chociaż było to 4 lata temu”.

C: „Jeśli chodzi o o. Rydzyka, nie będę tego komentować. Nie prosiłam go nigdy o błogosławieństwo i nie spotkałam się z odmową. Nie czuję takiej potrzeby. Najważniejsze, żeby Wam Bóg błogosławił. Zakon redemptorystów ma inne podstawowe cele zapisane w swej regule niż działalność charytatywna. Ich podstawowym zadaniem jest ewangelizacja. Także poprzez media. Według mnie z tej misji wywiązuje się dobrze. Napiszę ci, jaki ja sposób na życie sobie wypracowałam: nauczyłam się nie oczekiwać niczego od kogokolwiek. Jeśli cokolwiek otrzymam, sprawia mi to nieopisaną radość i zawsze mam nadmiar, którym mogę podzielić się z innymi. I tego Ci życzę z głębi serca”.

J. (podpisujący się „Ojciec Dyrektor”): „Zmieniłem zdanie. Jurek Owsiak jest genialny, zrobił tyle dobrego, ile nawet ja nie zrobiłem. Dlatego nawet sam przekażę część dochodów Radia Maryja, Telewizji Trwam i »Naszego Dziennika« na ratowanie chorych dzieci”. E: „Nędzny podszyw, kolego”.

I tak dalej.

PS. Wykorzystałem fragmenty jednej tylko dyskusji internetowej z lutego 2007 r.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Poeta, publicysta, stały felietonista „Tygodnika Powszechnego”. Jako poeta debiutował w 1995 tomem „Wybór większości”. Laureat m.in. nagrody głównej w konkursach poetyckich „Nowego Nurtu” (1995) oraz im. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego (1995), a także Nagrody… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 04/2012