Rozejm z wiatrakami
Jakim pisarzem jest Salman Rushdie według samego siebie? Genialnym. A jaka jest jego najnowsza powieść? Tak, ma kilka genialnych scen.
Mądrość pisarza wyraża się w zgodzie na to, że od momentu, kiedy jego dzieło staje się książką, nie będzie już miał nad nim żadnej kontroli. Dziecko opuściło gniazdo i zaczyna się starzeć, skazane na łaskę publiczności. I to głównie tej, która książki nie czytała albo omiotła spojrzeniem co trzecią stronę. Autor może co najwyżej zanucić refren przeboju Cata Stevensa: „Kochanie, kochanie, to dziki świat, w którym ciężko przeżyć za sam uśmiech”. Pamiętając o tych słowach zwłaszcza wtedy, kiedy Stevens, już jako Yusuf Islam, skrytykuje dzieło samego Salmana Rushdiego.
W Walentynki 1989 r. do Salmana Rushdiego zadzwoniła dziennikarka BBC, zadając mu niedorzeczne pytanie, nieco podobne do tych, które się stawia skoczkom narciarskim: „Jak się pan czuł, kiedy oddawał skok?”. Tyle tylko, że sprawa była poważniejsza. „Co to za uczucie dowiedzieć się, że został...
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]