Reklama

Ładowanie...

Podatek od danych czy cyfrowy kaganiec

Podatek od danych czy cyfrowy kaganiec

06.12.2021
Czyta się kilka minut
N

Notowania giełdowe alibaby, Tencenta i kilku innych chińskich gigantów internetu zanurkowały na wieść o planach wprowadzenia podatku od obrotu danymi, który miałby je obciążyć.

Oficjalnie temat nie pojawia się w chińskich dokumentach rządowych, ale kolejne wypowiedzi coraz wyżej postawionych partyjnych oficjeli mogą świadczyć o tym, że władze prowadzą coś na kształt konsultacji społecznych. Kilka tygodni temu były burmistrz 7-milionowego Chongqingu, Huang Qifan, w przemówieniu na forum w Szanghaju stwierdził, że podatek od danych może zapobiec dalszemu „niekontrolowanemu wzrostowi” rodzimych gigantów internetowych. „Platformy, które posiadają dużą ilość danych osobowych, powinny zwracać 20-30 proc. przychodów, które uzyskują w wyniku przetwarzania tych danych ich »wytwórcom«, czyli społeczeństwu” – podkreślił.

Nie jest jasne, jak taka danina miałaby funkcjonować. Część komentatorów uważa, że podstawą do jej naliczania może być sama liczba użytkowników. Inni – jak jeden z nestorów chińskiej informatyki, Lyu Jian, rektor Uniwersytetu w Nankinie – są zdania, że wysokość podatku winna zależeć od stopnia „eksploatacji” danych przez algorytmy.

Bez względu na konstrukcję daniny pewne wydaje się, że partia chce dzięki niej wzmocnić kontrolę nad tym, co korporacje robią z danymi użytkowników. Kluczowe wydaje się zwłaszcza niedopuszczenie do udostępnienia tych zasobów podmiotom zagranicznym. W listopadzie 2020 r. władze giełdy w Szanghaju zablokowały debiut giełdowy Ant Group, właściciela platformy Alibaba w USA, tłumacząc, że wtedy konieczne byłoby udostępnienie danych użytkowników władzom USA. W lipcu Chińska Administracja Cyberprzestrzeni wszczęła z kolei dochodzenie w sprawie platformy Didi Chuxing; oficjalnym powodem miało być „bezpieczeństwo danych” po debiucie spółki na giełdzie w Nowym Jorku. ©℗

Ten materiał jest bezpłatny, bo Fundacja Tygodnika Powszechnego troszczy się o promowanie czytelnictwa i niezależnych mediów. Wspierając ją, pomagasz zapewnić "Tygodnikowi" suwerenność, warunek rzetelnego i niezależnego dziennikarstwa. Przekaż swój datek:

Autor artykułu

Historyk starożytności, który od badań nad dziejami społeczno–gospodarczymi miast południa Italii przeszedł do studiów nad mechanizmami globalizacji. Interesuje się zwłaszcza relacjami...

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]