Po smokach ich poznacie

"Tygodnik Powszechny" wręczył Medale Świętego Jerzego. Za walkę ze smokiem skostniałego systemu edukacji nagrodę odebrała Krystyna Starczewska. Za osłabianie smoka ignorancji i apatii w sferze ekonomii laur otrzymał prof. Leszek Balcerowicz.

07.06.2009

Czyta się kilka minut

Laureaci Medalu św. Jerzego 2009 - Krystyna Starczewska i Leszek Balcerowicz /fot. Grażyna Makara /
Laureaci Medalu św. Jerzego 2009 - Krystyna Starczewska i Leszek Balcerowicz /fot. Grażyna Makara /

Gala wręczenia Medali - nagrody przyznawanej od 1993 r. za walkę ze smokiem zła i uparte budowanie dobra w życiu społecznym - odbyła się w krakowskim Centrum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha. Kilkuset gości zgromadzonych na sali przywitał prowadzący Piotr Mucharski, a redaktor naczelny "Tygodnika" ks. Adam Boniecki rozpoczął spotkanie od zaprezentowania efektów walki pisma ze smokiem finansowej zapaści.

Z pomocą prezentacji multimedialnej opowiedział krótką i obfitującą w zwroty historię kilku ostatnich miesięcy pisma - od wsparcia przez koncern ITI i zmianę formatu pisma, przez wzrost liczby czytelników, nagrody i nieoczekiwane trudności finansowe, aż po pomoc czytelników, wyjście z zapaści i 6 czerwca 2009 r., w którym mocno stojącemu już na nogach "Tygodnikowi" po raz szesnasty przychodzi wręczać Medale Świętego Jerzego.

***

Laudację ku czci Krystyny Starczewskiej - założycielki zespołu szkół "Bednarska" - wygłosił zastępca redaktora naczelnego Dariusz Jaworski.  - Jeśli wierzyć dawnej ikonografii, św. Jerzy zabił smoka przebijając go włócznią i tratując końmi - powiedział. - Czy dziś, w tak mało alegorycznych czasach tak bezkompromisowy akt wymierzania sprawiedliwości byłby możliwy? Dzisiaj w przebraniu św. Jerzego do smoka podeszłaby profesor Starczewska. Zamiast ucinać głowę, kazałaby mu pójść do klasy. Bo ona nie zabija smoków, ona je uczy i wychowuje.

Zastępca naczelnego "Tygodnika" przypomniał, że piękna karta laureatki to nie tylko stworzenie "Bednarskiej".  To też sprzeciw wobec rozpowszechnionej w peerelowskiej szkole agresji ("Zamiast bić uczniów linijką, opowiadała im baśń przygodową"), odwaga i lojalność wobec uczniów ("Zamiast dać dwóm maturzystkom obniżyć oceny, wolała dać wyrzucić się z pracy"), nonkonformizm ("Zamiast cieszyć się małą stabilizacją, wolała zadawać się z korowcami i robotnikami z Radomia") czy praca u podstaw w latach 80. ("Zamiast uznać racje Generała, wolała założyć podziemny dwutygodnik KOS i wydawać książki).

- Dziękujemy za konsekwencję, z jaką tego skrzydlatego gada stara się pani przemieniać w anioła - zakończył.

Onieśmielona laudacją i brawami laureatka w rozmowie z "Tygodnikiem" przyznała, że bycie w centrum uwagi to nie jej żywioł. - Boję się takich uroczystości, ale jednocześnie cieszę się ze wspaniałej nagrody. Walka ze smokiem zła to piękna symbolika - powiedziała.

Odnosząc się do uzasadnienia werdyktu, Starczewska mówiła o tym, jak trwać w walce ze smokiem złej edukacji - Co zrobić, by szkoła była miejscem, do którego się przychodzi jeśli nie z radością, to przynajmniej jako do miejsca bezpiecznego? - pytała. - Jest na to recepta: zrezygnować z przekonania, że są w niej "oni" - uczniowie i "my" - dorośli.

W laudacji na cześć prof. Balcerowicza ks. Adam Boniecki mówił o kontrowersjach, jakie wywołuje laureat. -  Nie wsadzał ludzi do kryminału, nie był prokuratorem ani nie zasiadał w żadnym trybunale - mówił naczelny "Tygodnika". - Nie nakładał mandatów, bo nie był ani ministrem spraw wewnętrznych, ani nawet policjantem. Nie wpływał też jako minister na stan zdrowia, a jednak pretensji do niego było dużo.

Ks. Boniecki tłumaczył, dlaczego Medal Św. Jerzego - niebędący nagrodą za osiągnięcia ekonomiczne - trafia w ręce ekonomisty. - Profesor podejmuje walkę z okropnym smokiem odziedziczonym z PRL-u: smokiem fatalizmu i bierności. Zwalcza postawę biernego poddawania się losowi. Idzie wbrew tym, którzy panicznie obawiają się naruszenia status quo.

W swoim przemówieniu Balcerowicz wskazał na niezwykłą okoliczność towarzyszącą wręczeniu Medali. - Do tej pory to ja występowałem w roli smoka - mówił. - A tu nagle nagrodzono mnie niemalże jako archanioła zbrojnego. Z wdzięcznością przyjmuje tę przypisaną mi rolę pogromcy.

Laureat poświęcił też fragment przemówienia smokom. - Jeśli traktować je metaforycznie, to można powiedzieć, że po smokach ich poznacie. Ja jestem dumny ze smoków, z którymi przyszło mi się zmagać. Jeśli zaś przez smoki rozumieć niektórych moich oponentów, to czasami zastanawiam się, czy nazywając ich w ten sposób nie krzywdzimy smoków.

W rozmowie z "Tygodnikiem" prof. Balcerowicz - nieskory na ogół do osobistych wyznań - mówił o trudnych momentach w ciągu dwudziestu lat III RP. - Najgorsze były te związane z małością - powiedział. - Choćby próby postawienia mnie przed Trybunał Stanu za rzekomą aferę alkoholową. To wszystko się działo, kiedy próbowaliśmy ratować polską gospodarkę.

Po przemówieniach dobroczyńców - przedstawicieli Małopolskiego Sejmiku Samorządowego, Centrum Handlowego "Bonarka" i Domu Wina - galę uświetnił nagrodzony długimi brawami występ akordeonowego zespołu "Motion Trio".

***

Pod koniec części oficjalnej Piotr Mucharski, zapraszając na taras widokowy, zaapelował do potencjalnych laureatów przyszłych edycji Medalu, by nie atakowali smoków, które wieczorem przejdą w Paradzie - w ramach corocznej imprezy organizowanej przez Teatr Groteska - gdyż za ich zabicie, zamiast Medalu Św. Jerzego, grozi mandat.

Dzięki przestrogom obyło się bez incydentów, choć goście nie pozostawili wątpliwości, że zgładzone przez Krystynę Starczewską i Leszka Balcerowicza gady to nie ostanie w Polsce smoki zła.

Sama laureatka wskazała na atakującego wielu Polaków smoka nietolerancji dla różnych przejawów inności, smoka, którego łatwo zgładzić już w szkole, rezygnując z dzielenia dzieci ze względu na narodowość czy status majątkowy. Leszek Balcerowicz podkreślił konieczność walki ze smokiem populizmu, zaś prof. Władysław Stróżowski - jeden z członków kapituły Medalu - mówił o mającym się coraz lepiej smoku polskiej nienawiści. - Byłbym szczęśliwy, gdybyśmy znaleźli w przyszłości Jerzego, który pokazałby, że można się w Polsce pięknie różnić - powiedział.

Projektantem Medalu św. Jerzego jest rzeźbiarz Maciej Zychowicz.

Dziękujemy Sławomirowi Ptaszkiewiczowi, prezesowi Rady Nadzorczej firmy Terra Casa, za wsparcie gali wręczenia Medalu.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz działu krajowego „Tygodnika Powszechnego”, specjalizuje się w tematyce społecznej i edukacyjnej. Jest laureatem Nagrody im. Barbary N. Łopieńskiej i – wraz z Bartkiem Dobrochem – nagrody Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Trzykrotny laureat… więcej