Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Po pierwsze: wierność. Wierność swojemu poprzednikowi nie tylko w sposobie myślenia i działania, ale w uczuciach, które znajdują nagle swe przedłużenie. Po drugie: dobroć. Te rozumne, łagodne oczy widzą, że Polacy są wciąż jakby osieroceni. A dla sierot jest się lepszym i czulszym niż dla innych dzieci, oczywiście jeśli jest się dobrym człowiekiem...
Mowa
W jednym z telewizyjnych programów, w którym w półżartobliwej konwencji rozważano najważniejsze cechy przyszłego prezydenta - wyszło na jaw, że trzej prowadzący w sondażach kandydaci nie znają żadnego języka obcego na tyle, żeby się porozumiewać bez tłumacza. Biorąca udział w tym programie studentka wyraziła spontanicznie oburzenie i zdumienie, że to w ogóle możliwe.
Całkowicie się z nią zgadzam. Zdarza się, że ktoś nie miał możności nauczyć się języków w dzieciństwie czy wczesnej młodości. Jeżeli jednak od kilkunastu lat działa w wielkiej polityce i dąży do objęcia najwyższego urzędu w państwie - nienauczenie się w tym czasie jednego choćby języka jest lekką kompromitacją i ciężką nieodpowiedzialnością.
Doradcy od “wizerunku" uważają, że najważniejszy jest krawat, krój garnituru i mowa ciała. A prezydent - niemowa.
Końcówka
Kończy się już brzydki czas kampanii, nazywany nie wiadomo dlaczego Świętem Demokracji. Kończą się podgryzania, nielojalności, zagrywki, zaszczuwania, ośmieszania za wpadki, zatapiania, dociskania, frontalne szarże i strzały zza węgła, wielkie i małe kłamstewka i nienawistki. Nadchodzi czas najtrudniejszy: zamiast destrukcji, konstrukcja. Zabranie się do roboty i zrobienie czegoś pozytywnego. Daj Boże, żeby się to udało. Może wtedy, stopniowo, zaczną się zamazywać w pamięci te wszystkie “zjawiska towarzyszące". Na razie są bardzo wyraziste, powietrze zaś zrobiło się gęste i nieświeże.
A socjologowie wciąż się zastanawiają, czemu frekwencja jest za każdym razem niższa!...