Reklama

Ładowanie...

Olga Drenda: Zanik placka

12.12.2022
Czyta się kilka minut
Kiedy zamieszkałam w Krakowie w 2003 r., było to miasto osobliwe, przywiązane do własnych praktyk i zasiedzeń.
Bądźże uprzejmy!
P

Podobno w Krakowie z użytku wychodzi słowo „placek”, w znaczeniu nie placka ziemniaczanego, a specyficznie małopolskim – jako termin oznaczający każde ciasto. Dowiedziałam się tego z rozmowy z koleżanką podczas krótkiej wizyty w Krakowie, mieście, w którym spędziłam ponad 10 lat dorosłego życia, i które zdążyłam poznać całkiem nieźle, do tego stopnia, że intuicyjnie pamiętam niemal całą jego mapę i miejsca, gdzie można natrafić na osobliwości.

Odwrót od placka zaskoczył mnie nawet bardziej niż fakt, że Kurdwanów Pętla nie jest już ostatnim przystankiem tramwajowym (tylko w tej wersji było mi go dane wcześniej poznać).

Kiedy zamieszkałam w Krakowie w 2003 r., było to miasto osobliwe, przywiązane do własnych praktyk i zasiedzeń. W okolicach Rynku mieszkali całkiem zwyczajni obywatele, można było udać się tam do jednego z wielu kin, a nawet do niedrogiego fryzjera z długą...

4919

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]