Normalny stan rzeczy
KAROL PALCZAK, MALARZ: Nie lubię oświetlonych miejsc. W dzieciństwie chodziłem na roraty, światła gasły w kościele. Zastanawiałem się, czemu ksiądz nie prowadzi zawsze mszy bez świateł, byłoby sto...
Normalny stan rzeczy
KAROL PALCZAK, MALARZ: Nie lubię oświetlonych miejsc. W dzieciństwie chodziłem na roraty, światła gasły w kościele. Zastanawiałem się, czemu ksiądz nie prowadzi zawsze mszy bez świateł, byłoby sto...
Ładowanie...
KAROL PALCZAK: One akurat przez przypadek się spaliły. Miałem taką wizję, chciałem zrobić serię z rozwalonymi autami. Kupiłem trzy graty i po prostu dwa spuściliśmy ze skarpy.
Hmmm, nie wiem. Ale to zabawne spuścić z takiej skarpy auto. Jeszcze przez przypadek kolega do diesla nalał benzyny, coś na odwrót zrobił i nam auto zgasło przy samej górze, i musieliśmy popchać.
Nie, no co ty. Mogłem zadzwonić do kuzyna, który pracuje w straży, i powiedzieć, że jak będzie wypadek, to żeby mi dał znać, ale uznałem, że nie wypada. Miałbym tam stać i patrzeć? Chciałem, żeby to było pod kontrolą, więc sam zrobiłem. Okazało się jednak, że wcale nie jest prosto rozwalić auto w taki sposób, aby było...
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]