"Nawrócony demokrata"

Józef Oleksy był marszałkiem Sejmu, premierem, wicepremierem i ministrem spraw wewnętrznych. Zmarł 9 stycznia. Miał 68 lat.

09.01.2015

Czyta się kilka minut

Józef Oleksy
Józef Oleksy / Fot. East News / Andrzej Lange

W polityce słynął z ciętego i kwiecistego języka („Ja trzy i pół roku współpracowałem z Lechem Wałęsą, za co powinienem pójść po śmierci prosto do nieba”), a także sposobu bycia – którym potrafił zjednywać najostrzejszych przeciwników politycznych. Jarosław Kaczyński mówiąc w 2010 r. o potrzebie zmiany agresywnego języka polityki przywołał postać byłego marszałka: - Jeśli ktoś mnie zapyta, kim jest Józef Oleksy, to powiem: "jest to polski lewicowy polityk - no powiedzmy sobie - starszo-średniego pokolenia". Jan Maria Rokita (w książce „Alfabet Rokity”) uznawał Oleksego za najlepszego z lewicowych premierów.

Oleksy uczył się w niższym seminarium duchownym, którego nie skończył, bo władze komunistyczne rozwiązały szkołę. Po 1989 r. często podkreślał ten fakt, jak i to, że pochodził z religijnej rodziny z Podhala. Był jedną z najbarwniejszych postaci polskiej polityki i bohaterem licznych anegdot. Najsłynniejsza mówiła o tym, jak J.O. wsiada do taksówki.

– Dokąd? – pyta kierowca.

– Dokądkolwiek! Wszędzie mnie potrzebują.

Po wygranych przez lewicę wyborach w 1993 r. został marszałkiem Sejmu, a w 1995 r. premierem. Ustąpił, gdy szef MSW Andrzej Milczanowski oskarżył go o współpracę z Władimirem Ałganowem – rosyjskim szpiegiem. Oleksy miał być jego źródłem o pseudonimie „Olin”. Przyznawał się do znajomości z Ałganowem, ale dodawał, że znało go „pól Warszawy”, w tym jego partyjni koledzy Aleksander Kwaśniewski i Leszek Miller. O samym rosyjskim szpiegu mówił zaś: „Miałem go za przyjaciela, a ten przyjaciel okazał się świnią”.

Nigdy nie potwierdzono prawdziwości zarzutów wobec Oleksego, ale afera „Olina” zachwiała jego karierą polityczną, podobnie jak późniejszy (nieprawomocny) wyrok lustracyjny, po którym odszedł z funkcji marszałka Sejmu. Kilka lat temu wrócił na czołówki gazet wrócił za sprawą upublicznionego przez „Dziennik” i „Wprost” nagrania z biesiady z miliarderem Aleksandrem Gudzowatym. Oleksy w rubasznym stylu dzielił się spostrzeżeniami na temat politycznych kolegów, a do języka potocznego przeszło zdanie, które wypowiedział na swój temat: „Ja bardzo dużo czytam, odświeżam umysł i kur... będę jak brzytwa”.

Ostatni raz widzieliśmy się niedawno w Polskim Radiu. Józef Oleksy był już bardzo chory, ale ciągle w dobrej formie. Wspominaliśmy przez chwilę wywiad jakiego w 2009 r. udzielił mi i Michałowi Majewskiemu dla „Dziennika”. Wspominał w nim m.in. swoje premierowanie:  - Gdy byłem premierem, często po skończonym dniu, około 22, zapraszałem na szklaneczkę [whiskey] moich najbliższych współpracowników. Chciałem z nimi pogadać, przeprosić, jeśli na kogoś w ciągu dnia nakrzyczałem. Dopiero po jakimś czasie zorientowałem się, że niektórzy przyjeżdżają na te spotkania specjalnie z domu! Chciałem być miły, a okazało się, że rozbijam ludziom rodziny. Wycofałem się więc z tego.

Więcej o zmarłym w nowym numerze „Tygodnika Powszechnego”

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz, felietonista i bloger „Tygodnika Powszechnego” do stycznia 2017 r. W latach 2003-06 był korespondentem „Rzeczpospolitej” w Moskwie. W latach 2006-09 szef działu śledczego „Dziennika”. W „Tygodniku Powszechnym” od lutego 2013 roku, wcześniej… więcej