Ładowanie...
Nagroda Literacka im. Kazaneckiego
Nagroda Literacka im. Kazaneckiego
NAGRODA LITERACKA Prezydenta Miasta Białegostoku im. Wiesława Kazaneckiego to jedna z najstarszych nagród literackich w Polsce. Po raz pierwszy wręczono ją w roku 1992 (nagradzając najlepszą książkę wydaną w roku poprzednim). Od początku ma charakter regionalny. Najpierw – za sprawą osoby patrona – związana była ściśle z Białymstokiem i jego środowiskiem twórczym. Później jej zakres poszerzył się o całe Podlasie.
„KSIĄŻKA REGIONALNA” to pojęcie szerokie i elastyczne – może oznaczać publikację powstałą na Podlasiu, jak również z nim związaną, nawet jeżeli napisaną i wydaną zupełnie gdzie indziej. Bywa też tak, jak w przypadku wybitnie warszawskiej powieści „ości” Ignacego Karpowicza, że o związkach tekstu z regionem przesądza biografia autora.
W 2019 ROKU, nie rezygnując z misji Nagrody, czyli wspierania lokalnej literatury i jej twórców, ustanowiono nową kategorię – „za najlepszy ogólnopolski poetycki debiut roku, rozumiany jako pierwszy wydany tom danego autora”. Motywacja pozostaje niezmienna od początku istnienia nagrody: nobilitacja i wzmocnienie dwóch niszowych, a jednocześnie ważnych i wartych uwagi obszarów literatury współczesnej. Piśmiennictwo regionalne, z różnych powodów (i bynajmniej nie chodzi tu o jego poziom) nie zawsze trafia do szerszego, ogólnopolskiego odbiorcy. Podobnie jest w przypadku poezji.
POMYSŁ OKAZAŁ SIĘ TRAFIONY – chociaż to dopiero pierwsza edycja Nagrody w zmienionej formule, do konkursu zgłoszono aż 34 tomiki. Wśród nich te, które zdążyły już zdobyć renomę i uznanie krytyków: wiersze Juliusza Pielichowskiego, Patryka Kosendy, Kaspra Pfeifera czy Joanny Lewandowskiej. Kapituła po zażartej dyskusji wyłoniła piątkę finalistów. Każdy z nich reprezentuje zupełnie inną poetykę i wrażliwość: od drapieżnego, transgresywnego „Czarnego organizmu” (Pielichowski) po klasycyzujący na poziomie treści i formy zbiór Magdaleny Kicińskiej „Środki transportu”.
RÓWNIE ZRÓŻNICOWANE I INTERESUJĄCE okazały się tegoroczne nominacje regionalne: debiutanckie „Dropie” Natalki Suszczyńskiej, okrzyknięte manifestem pokolenia prekariuszy, interesujący nie tylko ze względu na temat (losy mieszkańców wschodnich rubieży Polski), ale przede wszystkim z powodu pisarskiej strategii autorki reportażu Agnieszki Pajączkowskiej „Wędrowny zakład fotograficzny” oraz „Wszystkojedność” Grzegorza Sobaszka, czyli ukłon Kapituły w stronę literatury popularnej.
WYPADA ŻYCZYĆ NAGRODZIE, by kolejny, jubileuszowy rok (w 2021 zostanie przyznana po raz 30.) był równie udany. ©
Materiał sponsorowany
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]