Na skróty

Zmarł Maciej Szumowski, dziennikarz, autor reportaży i filmów dokumentalnych, w latach 1980-81 legendarny redaktor naczelny “Gazety Krakowskiej". Szumowski (rozmowę z nim publikujemy w tym numerze “TP") był mężem zmarłej w styczniu Doroty Terakowskiej. “Naturalne jest dla mnie przeświadczenie o tajemniczości istnienia. Ja naprawdę chciałbym wiedzieć, przepraszam za takie sformułowanie: jak jest. Czym jest rzeczywistość - mówi w “Studium" (2003, nr 5-6) Paweł Huelle. - Jeżeli latami czytam pewne traktaty filozoficzne, jeżeli śledzę z wypiekami na twarzy odkrycia fizyków teoretycznych czy astrofizyków, to właśnie dlatego, by przybliżyć się do poczucia, że wiem, jak jest... Ponieważ na pytania o istotę bytu nie można odpowiedzieć w sposób satysfakcjonujący, pozostaje nam »opukiwać« tę tajemnicę. Właśnie to »opukiwanie« interesuje mnie w sztuce. I jako odbiorcę, i jako pisarza".
 /
/

Jerzy Grzegorzewski, wystawiwszy w Teatrze Narodowym “Duszyczkę" Tadeusza Różewicza, zapowiedział, że - przynajmniej w najbliższym czasie - będzie to jego ostatnie przedstawienie.
“Przewiew, jaki powiał przez życie sceniczne, naprawdę uczynił wiele dobrego, zdynamizował teatry, posiał ferment. Usilna chęć zmienienia owego przewiewu w przeciąg, który definitywnie wymiecie »starych«, jest jednak w dalszej perspektywie zgubna także dla młodych, zapominających o prostej prawdzie, że aby chcieć przeskakiwać granice w jakiejś dziedzinie sztuki i otwierać nowe pola, trzeba mieć się od czego odbijać. Tymczasem dyskusja o »przewietrzaniu« toczy się wedle najgorszych wzorów partyjnych, ze ścisłym podziałem na naszych i nie naszych - pisze Jacek Sieradzki w “Dialogu" (2003, nr 12), recenzując głośnego “Dybuka" Krzysztofa Warlikowskiego. - Nie nasi nie mają prawa do sukcesu nawet, gdy im coś wyjdzie. Nasi natomiast, po pierwsze, zawsze mają sukces, po drugie, gdy nie mają, to albo na skutek niedorośnięcia świata do nowej wizji, albo dlatego że spektakl zostanie jeszcze z pewnością poprawiony w dobrym kierunku, a w ogóle to patrz po pierwsze. Nie tylko najmocniej zaangażowanemu w sprawę Piotrowi Gruszczyńskiemu zdarzało się przecież ostatnimi czasy nie tyle recenzować, ile projektować treści przedstawień ulubieńców, uzupełniać ich wymowę, wpisywać w nie pożądane asocjacje. A już ze szczególną frajdą zajmować się nieproszoną psychoanalizą ułomnych umysłów tych widzów, którym coś śmie się nie podobać".
“Zwolnienie państwa od obowiązków w kulturze to zabójczy cios dla kultury" - stwierdził Waldemar Dąbrowski. Minister kultury podkreślał, że w Polce brak nowoczesnego ustawodawstwa, umożliwiającego finansowe wspieranie kultury, konieczne jest też radykalne zwiększenie - solidarnie przez władze centralne i lokalne - budżetów bibliotecznych.
Blisko połowa studentów największych warszawskich uczelni chciałaby wyjechać na stałe za granicę, 84 proc. chętnie wyjechałaby na rok-dwa - podaje “Gazeta Wyborcza". Na łamach “Gazety" toczy się dyskusja o emigracji, zapoczątkowana przez Michała Olszewskiego (1977), dziennikarza i pisarza, którego książka “Do Amsterdamu" wygrała konkurs prozatorski Znaku: “Bardziej od statystyk opisujących frustrację społeczną, o mrocznym klimacie uczuciowym, jaki przepełnia od dłuższego czasu Polaków, przekonują marzenia o wyjeździe... Chcą wyjechać pracujący i bezrobotni, studenci, absolwenci liceów, osoby z przydatnym fachem w ręku i te z zupełnych obrzeży. Pragniemy uciec z kraju, który wreszcie należy do nas". Magdalena Miecznicka (1977): “Cały ten rozdzierający dylemat »wyjechać czy zostać?« jest chyba nieco anachroniczny. Michał twierdzi, że pisze o świeżo upieczonych magistrach i posiadaczach licencjatów. A ja mam wrażenie, jakby pisał o naszych rodzicach przed stanem wojennym lub po nim. Ale teraz? Dla coraz większej liczby ludzi w cywilizacji Zachodu wyjazd za granicę to nie jest wielka i ostateczna decyzja życiowa, ale po prostu pewien etap w karierze i rozwoju duchowym". Michał Niewiadomski (1978): “Niewielu młodym udaje się przebić. Dlaczego? Bo są za dobrzy, a starzy za mocno trzymają stołki. Gdy kraj zagłębia się w kryzysie, potrzeba nowej siły, która wyrwie państwo z dołka. Potrzeba świeżej krwi, a tej jest pod dostatkiem".
Marcel Łoziński otrzymał w Berlinie Nagrodę Wolności im. Andrzeja Wajdy, przyznawaną reżyserom z Europy Środkowej i Wschodniej za twórczość filmową i zaangażowanie na rzecz demokracji.
Nagrodę “Odry" otrzymała Ewa Lipska za tom wierszy “Ja" (Wydawnictwo Literackie).
Stanisław Waltoś, dyrektor Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego, został laureatem Nagrody im. Aleksandra Gieysztora, przyznawanej przez Fundację Bankową im. Leopolda Kronenberga za zaangażowanie w dziedzinie kultury i ochrony dziedzictwa kulturalnego.
W Brukseli powstanie Muzeum Europy, jego komitetowi naukowemu przewodniczy Krzysztof Pomian, który wyjaśnia w “Gazecie Wyborczej": “Będzie to muzeum poświęcone historii integracji europejskiej ujętej jako proces wielowiekowy. Po wstępie o Celtach, Grecji, Rzymie, Barbaricum, nasza stała ekspozycja będzie się zaczynać w X wieku. Około roku 1000 chrześcijaństwo staje się wspólną religią i kulturą przytłaczającej większości mieszkańców kontynentu, przy czym chrześcijaństwo łacińskie upowszechnia wśród elit poszczególnych ludów przekonanie o posiadaniu przez nie wspólnego dziedzictwa i o wspólnym pochodzeniu od Jafeta, do czego dochodzi przypisywanie sobie przez nie wspólnego rodowodu trojańskiego. Scenariusz stałej ekspozycji będzie zbudowany tak: trzy okresy jednoczenia przedzielone dwoma okresami wojen - religijnych i ideologicznych. Jednoczenie przez wiarę to okres od X w., czyli końca wielkich wędrówek ludów, do początku XVI w. Od początku XVI w. do początku XVIII trwają wojny religijne. Jednoczenie przez Oświecenie to czas od początku XVIII w. do początku XX. Potem następują wojny ideologiczne, które kończy upadek muru berlińskiego i implozja ZSRR. Okres jednoczenia przez wspólny projekt zaczyna się od 1951 r., choć faktycznie nieco wcześniej, wraz z planem Marshalla".
W Muzeum Narodowym w Warszawie można oglądać “Kompozycję bezprzedmiotową", obraz Kazimierza Malewicza (1878-1935), klasyka XX-wiecznej awangardy, autora słynnego “Czarnego kwadratu na białym tle".
W Krakowie na stałe pozostanie “Zabandażowany Eros" - jedna z rzeźb Igora Mitoraja. Rzeźbiarz chciałby uczynić ją częścią kamiennej fontanny.
Rozpoczął się 54. Festiwal Filmowy w Berlinie.
W wywiadzie udzielonym portalowi www.stopklatka.pl Krzysztof Krauze opowiada o filmie fabularnym “Nikifor" (w roli tytułowej wystąpi Krystyna Feldman), do którego zdjęcia rozpocznie w tym roku: “jest historią ludzi, którzy stykają się z potrzebującym pomocy człowiekiem. Wymaga to złożenia jakiejś ofiary, poświęcenia mu czasu, porzucenia swoich planów... »Nikifor« to przede wszystkim film o miłosierdziu. Bo przecież nie jest łatwo przygarnąć do domu człowieka, który jest pogardzanym przez wszystkich żebrakiem, cuchnącym, a na dodatek podejrzewanym o to, że jest psychicznie chory. To była wielka próba moralna, na którą byli skazani wszyscy mieszkańcy Krynicy".
Jerzy Skolimowski wyreżyseruje filmową adaptację “W Ameryce" Susan Sontag, powieści opartej na amerykańskim epizodzie w biografii Heleny Modrzejewskiej.
W Warszawie wystąpił słynny amerykański zespół Kronos Quartet. “Słucham ostatnio utworów polskiego kompozytora, który nazywa się Kilar. To nieprawdopodobne rzeczy, dziwię się, że nie trafiłem na nie wcześniej" - mówi w wywiadzie udzielonym “Rzeczpospolitej" lider kwartetu David Harrington.
BBC chce uruchomić w Polsce nowe radio publicystyczno-informacyjne.
W grudniu minionego roku “Fakt" wyprzedził “Gazetę Wyborczą" o ponad 100 tys. sprzedanych egzemplarzy. Średnia sprzedaż “Faktu" wyniosła ponad pół miliona egzemplarzy. Trzecie miejsce w tym zestawieniu zajmuje “Super Express" (ponad 250 tys.).

Na ekrany kin wchodzi “Nigdy w życiu!", ekranizacja powieści Katarzyny Grocholi, mającej być “polskim »Dziennikiem Bridget Jones«". W roli głównej wystąpiła Danuta Stenka. “Rola Judyty - próba stworzenia portretu współczesnej kobiety trzydziestoletniej - okazuje się aktorskim spełnieniem. To portret żywy, prawdziwy, na wskroś nowoczesny, wyłamujący się z konwencji komedii romantycznej, w jakiej Ryszard Zatorski nakręcił swój film" - o jej aktorstwie pisze w “Kinie" (2004, nr 2) Łukasz Maciejewski.
(af)

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 07/2004