Większość dorosłych Polaków korzysta z mediów społecznościowych (MS); trzy najczęściej używane przez nas platformy to Facebook, Instagram i WhatsApp. Od lat panuje opinia, że przesada w korzystaniu z nich szkodzi, a niektórzy psycholodzy mówią wręcz o „uzależnieniu”. Ich zdaniem niektóre cechy szczególnie intensywnego korzystania z MS pokrywają się z klasycznymi objawami uzależnienia od substancji: wzrost tolerancji (potrzeba spędzania coraz więcej czasu na MS), utrata kontroli (nieudane próby rezygnacji), utrata innych zainteresowań albo częste myślenie o korzystaniu z MS lub planowanie kolejnej sesji. Wymieniany też bywa „zespół odstawienny / abstynencyjny”: szczególnie trudny okres tuż pod odstawieniu MS.
W tym tygodniu ukazały się wyniki badania (M. Wadsley i in.) właśnie nad kontrolowanym „odstawieniem” mediów społecznościowych. Grupę ochotników w wieku 18-25 lat, którzy zwykle spędzali przy MS średnio 3,5 godziny dziennie, poproszono o całkowitą abstynencję na okres tygodnia. Z baterii wykonanych testów nie wyłania się, jak twierdzą autorzy, obraz klinicznego „odstawienia”. Zaobserwowano co prawda szereg niepokojących objawów. Przede wszystkim, tylko ok. 1 osoba na 7 całkowicie wytrwała w abstynencji. Poziom kontroli był jednak, jak na osoby rzekomo „uzależnione”, podobno niezły: średni czas korzystania z MS przez tydzień badania wynosił ok. 30 minut dziennie. Autorzy twierdzą, że prawdopodobnie czas ten został w dużym stopniu poświęcony na elementarną komunikację. Co najistotniejsze, nie wystąpiło łaknienie – przemożna chęć powrotu do MS. Rzecz jasna, nie zaobserwowano też typowo fizjologicznych objawów towarzyszących np. odstawieniu alkoholu lub opioidów, jak drżenie mięśni, potliwość, mdłości czy uderzenia gorąca.
Autorzy nawołują do ostrożności w stosowaniu pojęć medycznych. Jasne, media społecznościowe to dziś potężna, wręcz integralna część życia dla wielu z nas. Z drugiej strony, przypominają badacze, to samo w sobie nie musi być patologiczne. W 2021 r. psycholog Liam Satchell zastosował standardowe narzędzia do diagnozy „uzależnienia od MS” do opisu zwykłych relacji międzyludzkich. Okazało się, że 69 proc. ludzi jest „uzależnionych” od swoich przyjaciół.