Łobuzy z Ukrainy wspominają najntisy. Co obejrzeć na VoD

Najnowsze filmy fabularne z Ukrainy wracają do lat dziewięćdziesiątych. Jeśli otacza je nostalgiczna mgiełka, to jest nią młodzieńcza tęsknota za normalnością.
poleca filmy na weekend

03.11.2023

Czyta się kilka minut

Kadr z filmu "Kamień, papier, granat" / MATERIAŁY PRASOWE
Kadr z filmu "Kamień, papier, granat" / MATERIAŁY PRASOWE

Zwycięzcą festiwalu UKRAÏNA! został film „La Palisiada” Philipa Sotnychenki i tego akurat tytułu nie obejrzymy podczas edycji online, podobnie jak znanego już u nas „Nosorożca” Ołeha Sencowa. Ale w przeciwieństwie do obu tych filmów, skąpanych w mrocznych posowiecko-bandyckich „najtisach”, tegoroczny konkurs oferował zgoła odmienne powroty do epoki wielkich przeobrażeń. Iryna Ciłyk, Antonio Lukić, Tonia Nojabrowa byli wtedy ukraińskimi dzieciakami – dziś opowiadają o pierwszym zachłyśnięciu wolnością z uroczo szczeniackiej, choć nie do końca beztroskiej perspektywy. 

  • 8. FESTIWAL FILMOWY UKRAÏNA!, do 12 listopada, vod.warszawa.pl

W „Do You Love Me?” Nojabrowej ta wolność wybrzmiewa hitem Bananaramy. Z początku ma smak gumy balonowej (oczywiście z „historyjką”), fajek ukrytych w pluszowym miśku i pornosów oglądanych na VHS-ach. Nagrodzona za główną rolę Karyna Kymczuk wciela się w postać nastolatki z Kijowa, która w przededniu rozpadu Związku Radzieckiego doświadcza osobistego rozpadu i zarazem gwałtownej transformacji. Po odkryciu ojcowskiego romansu, po śmierci obwieszonego orderami dziadka i własnej próbie samobójczej rozpoczyna dorosłe życie - ze starszym chłopakiem, w komunałce, pośród sąsiadów czekających na izraelską wizę. „Więc gorzej nie będzie?” – pyta bohaterka chwilę po seksualnej inicjacji, z ironią i nadzieją jednocześnie. Czerpiąc z własnych przeżyć reżyserka stawia też (i to aż trzykrotnie) tytułowe pytanie o miłość. Przede wszystkim ukochanemu ojcu. 

Temat ojcowskich nieobecności przewija się zresztą często w ukraińskich powrotach do lat dziewięćdziesiątych, na przykład w wyróżnionym przez jury filmie Iryny Ciłyk „Kamień. Papier. Granat”. Reżyserka sięgnęła po powieść swojego męża, Artema Czecha, zatytułowaną „Kim jesteś?”. Główny bohater, dorastający Tima, znajduje ojcowskie wcielenie w malowniczym Feliksie – kochanku babci, weteranie z Afganistanu, byłym agencie, który z zadzierżystą fantazją, w koszulce matrosa i „esesmańskim” płaszczu, odsłania przed chłopcem rozmaite arkana. I nie tylko literackie, muzyczne czy szachowe. Przyszywany dziadek w istocie jest postacią tragiczną – straumatyzowanym alkoholikiem, szukającym miejsca w nowych, także brutalnych czasach. Oczami dorosłego dzisiaj dziecka patrzymy na człowieka, który przy dźwiękach „Bolera” Ravela, na tle fototapety z palmami, próbuje wytańczyć swoją życiową klęskę. A wszystko to, raz jeszcze, skąpane w aurze łobuzerskiej i zarazem romantycznej.  

Z takiego klimatu wyrasta również „Luksemburg, Luksemburg” Lukicia, nagrodzony przez festiwalową publiczność, aczkolwiek wychodząc od wspomnieniowych „najtisów” przenosi nas do czasów bardziej współczesnych.  Oto porzuceni przez jugosłowiańskiego tatę bliźniacy, którzy zupełnie inaczej, choć obaj raczej nieudacznie, wkraczają w dorosłość i nową ukraińską rzeczywistość. Jeden jako sfrustrowany kierowca marszrutki i drobny diler wręcz kocha kłopoty; drugi został policjantem i chciałby wieść przyzwoity, mieszczański żywot z żoną i dzieckiem. Lecz genu nie wydłubiesz – na wiadomość o chorobie ojca gdzieś w dalekim Beneluksie bracia ruszają wspólnie w drogę przez Europę, by tak naprawdę odnaleźć siebie nawzajem. I choć trochę zbliżyć się do ojca, doświadczonego przez emigrancki los. A w roli bliźniaków oglądamy Amila i Ramila Nasirowów z popularnego zespołu hiphopowego Kurgan & Agregat.

Kadr z filmu "Luksemburg, Luksemburg" / MATERIAŁY PRASOWE

Ciekawe, że przez wspomniane tu opowieści przebija bardzo podobny ton ocieplonej groteski. Nienaznaczone (jeszcze) politycznym doświadczeniem Euromajdanu ani toczącą się obecnie wojną, szukają w ostatniej dekadzie XX wieku wspólnej tożsamości pokoleniowej, bliskiej także wielu polskim trzydziestoparo- i czterdziestolatkom. Ówczesne marzenia, ubrane w marmurkowy dżins i białe sportowe buty, mogą dziś się wydawać banalne i dziecinne, niczym „historyjki” z balonówek. Wyrażają jednak tęsknoty znacznie głębsze. 

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Krytyczka filmowa „Tygodnika Powszechnego”. Pisuje także do magazynów „EKRANy” i „Kino”, jest felietonistką magazynu psychologicznego „Charaktery”. Współautorka takich publikacji, jak „Panorama kina najnowszego”, „Szukając von Triera”, „Encyklopedia kina”, „… więcej