Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Czerniowce – stolica Bukowiny, od początku XIX w. w Cesarstwie Austriackim, potem w granicach Rumunii, ZSRR i teraz Ukrainy. Niegdyś tygiel kultur i języków, włącznie z polskim. Miasto pisarzy: Paula Celana, Rose Ausländer, Gregora von Rezzori, Aharona Appelfelda. „Podobnie jak stało się to z wieloma żydowskimi miastami unicestwionymi podczas II wojny światowej, legenda Czerniowców przeżyła ich koniec” – pisze Piotr Paziński. I dodaje: „Bodaj nigdzie indziej Żydzi tak prędko nie asymilowali się do austriackiej kultury ck monarchii i zarazem nie czuli, że są tak bardzo u siebie”. Zresztą miasto jako zespół budynków nie uległo unicestwieniu i stoją nadal synagogi (jedna czynna) oraz dawny Dom Żydowski, choć już kształt muzeum, które w nim powstaje, jest przedmiotem sporów.
„Pamięć jak wspaniały dar i jak nieustanne przekleństwo” – to słowa urodzonego w Czerniowcach Appelfelda, jednego z największych pisarzy izraelskich, który w Zagładzie stracił matkę, sam zaś przeszedł przez obóz. Carl i Lotte Hirschowie też pochodzą z Czerniowiec – w 1998 r. odwiedzili miasto po raz pierwszy od końca wojny, wraz z córką Marianne, amerykańską literaturoznawczynią, i jej mężem, historykiem kultury Leo Spitzerem. Potem były następne podróże, także do Transnistrii, obszaru między Dniestrem a Bohem, dokąd rumuńscy faszyści deportowali Żydów z Besarabii i Bukowiny.
Powstała książka, która ma kilka warstw: jest historią i rekonstrukcją tamtego „Wiednia Wschodu”, konfrontacją legendy ze współczesnością, odzyskiwaniem pamięci, ale też jej weryfikacją. Reportażem i zarazem podbudowanym teoretycznie studium antropologiczno-kulturowym, bogatym w fakty, dane i cytaty, zaopatrzonym w obszerną bibliografię, przypisy i indeksy. Książką bardzo osobistą, hołdem złożonym ostatniemu pokoleniu czernowitzerów – i solidnym źródłem informacji, w tym o ostatnim etapie istnienia tamtych Czerniowców, budzących grozę obozach w Transnistrii, ale także rumuńskim burmistrzu Traianie Popovici, który część czerniowieckich Żydów uratował. Książką dwojga badaczy, którzy dzięki obecności i pośrednictwu świadków doświadczają przeszłości niemal fizycznie, sami wchodzą w pejzaż pamięci. A my wraz z nimi.
Marianne Hirsch, Leo Spitzer
Duchy domu. Czerniowce w żydowskiej pamięci
Przełożył Adam Musiał. Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2023, ss. 584.