Kościół jest siecią

Z narodowej kwarantanny z pewnością wyjdziemy inni, niż byliśmy.

30.03.2020

Czyta się kilka minut

Nie wiem, czy gorsi, czy lepsi, głupsi czy mądrzejsi o doświadczenie słabości przez nas konstruowanego świata i tego, że to, co dziś jest na wyciągnięcie ręki, może zostać nam odebrane. Mądrzejsi o doświadczenie kruchości istnienia. A może także o odkrycie piękna uniemożliwionych dziś przez wirusa spotkań z innymi, i w ogóle smaku normalnego życia, na które zwykliśmy narzekać? Jacy wyjdziemy z zagrożenia, którego kresu nikt nie zna? Te pytania dotyczą też wiary w Boga, dotyczą Kościoła.

Z pewnością nie ma jednej odpowiedzi dla wszystkich, bo ten sam czas różnie postrzegamy. Choćby nasi biskupi: jeden zapewniał, że nie można się zarazić koronawirusem, korzystając z wody święconej czy przyjmując komunię do ust (Szczecin), a inny wydał dekret zakazujący w ogóle odprawiania mszy „z udziałem ludu” (Gliwice). Wspólnym przeżyciem pozostał problem porozumiewania się. W Kościele zaowocuje to odkryciem nowych sposobów międzyludzkiej komunikacji. Oczywiście środki, po które sięgnęliśmy, od dawna w Kościele były znane. Jednak teraz, gdy ludzie nie mogą się gromadzić w kościołach, dzielące nas odległości i mury zostały pokonane przez internet. Dziesiątki tysięcy uczestniczą w transmitowanych każdego dnia mszach, w rekolekcjach, w nabożeństwach Drogi Krzyżowej, w modlitwie różańcowej. W mszach z własnej parafii lub odprawianych przez abp. Grzegorza Rysia, w rekolekcjach i różańcu ojca Adama Szustaka albo innych kaznodziejów. Uczestniczą i, jak mówią, łatwiej im się skupić na modlitwie przed ekranem, niż kiedy fizycznie są obecni w kościele.

Być może dzięki doświadczeniom narodowej kwarantanny wyjdziemy z epoki czytania ludowi kilometrowych listów pasterskich i ogłoszeń parafialnych – praktyk nieodzownych w czasach, gdy lud nie umiał czytać, a listy (pasterskie też) dostarczano końmi rozstawnymi. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Urodził się 25 lipca 1934 r. w Warszawie. Gdy miał osiemnaście lat, wstąpił do Zgromadzenia Księży Marianów. Po kilku latach otrzymał święcenia kapłańskie. Studiował filozofię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował z młodzieżą – był katechetą… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 14/2020