Jak WHO flirtuje z medycyną tradycyjną

21.08.2023

Czyta się kilka minut

Jak WHO flirtuje z medycyną tradycyjną
Shirodhara − masaż leczniczy polegający na polewaniu ciała ciepłym płynem, wykonywany w nurcie niekonwencjonalnej medycyny indyjskiej ajurwedy. Ahmadabad, sierpień 2023 r. / SAM PANTHAKY / AFP / EAST NEWS

Dla milionów ludzi na świecie tradycyjna medycyna jest pierwszym krokiem do zdrowia i dobrostanu. Ajurweda, akupunktura, ziołolecznictwo, homeopatia, naturopatia, osteopatia, unani, tradycyjna medycyna chińska – czy kiedykolwiek stosowaliście coś z tej listy?”.

Wpis o tej treści, opublikowany 12 sierpnia przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) na Twitterze, wywołał w środowisku naukowym konsternację. Na profilu WHO pojawiła się także wzmianka o tym, iż „40 proc. farmaceutyków opiera się na składnikach występujących naturalnie”, czy krótki film o Abigail Irozuru, brytyjskiej lekkoatletce, która „włączyła tradycyjne praktyki lecznicze – jogę, medytacyjne spacery przyrodnicze – do swojego codziennego treningu i procesu regeneracji”, i której przykład przekonuje, że „konwencjonalna i tradycyjna medycyna mogą iść w parze”. WHO w komunikacji medialnej zastosowała więc metodę, jakiej nie powstydziliby się piewcy pseudonauki, którzy powołując się na przypadkowe statystyki i pojedyncze szczęśliwe historie, idące w poprzek obowiązującym standardom, próbują reklamować swoje „terapie”.

Te materiały zapowiadały pierwszy w historii globalny szczyt WHO poświęcony medycynie tradycyjnej, który odbył się właśnie w Indiach. Zgodnie z komunikatem organizacji podczas wykładów i obrad obowiązywać miało podejście oparte na faktach. Jednak organizatorzy szczytu, jak zauważyła w „Nature” Gayathri Vaidyanathan, opublikowali z tej okazji edytorial w „Journal of Ayurveda and Integrative Medicine”, w którym przeciwstawiali redukcjonistyczne podejście naukowej medycyny z obecnym w tradycyjnych nurtach podejściem holistycznym, pokazującym „wzajemne połączenia umysłu, ciała i ducha”.

Samo zainteresowanie medycyną tradycyjną ze strony WHO nie jest niczym niepokojącym. W nauce odróżnia się kontekst odkrycia od kontekstu uzasadnienia – tylko w tym drugim obowiązują ścisłe reguły. Stosowane przez medycynę tradycyjną specyfiki i procedury są warte drobiazgowego sprawdzenia. Można mieć jednak obawy, czy otwartość WHO na niekonwencjonalną medycynę i doświadczenia rdzennych kultur połączone z nieprzemyślaną strategią komunikacji nie staną się niechcący impulsem do promocji pseudonauki.©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Filozof i kognitywista z Centrum Kopernika Badań Interdyscyplinarnych oraz redaktor działu Nauka „Tygodnika”, zainteresowany dwiema najbardziej niezwykłymi cechami ludzkiej natury: językiem i moralnością (również ich neuronalnym podłożem i ewolucją). Lubi się… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 35/2023