Ładowanie...
Geniusz bez doktoratu

Gdy kilka lat temu poproszono Dysona o podsumowanie jego kariery naukowej, odpowiedział z typową dla siebie skromnością: „Studiowałem matematykę (...) i po prostu stosowałem ją do najróżniejszych zagadnień, co doprowadziło mnie najpierw do fizyki, a potem także do innych dziedzin, takich jak inżynieria, a nawet trochę biologii, czasem odrobina chemii”.
Urodził się w 1923 r. w zamożnej brytyjskiej rodzinie. Ponoć już jako czterolatek usiłował obliczyć liczbę atomów w Słońcu. W wieku 15 lat samodzielnie nauczył się rosyjskiego, aby móc czytać najlepszy ówczesny podręcznik z zaawansowanej teorii liczb. Już wtedy słuchał wykładów na Uniwersytecie w Cambridge.
Gdy miał 19 lat, przydzielono go do cywilnej pracy w RAF-ie, gdzie zajmował się optymalizacją nalotów bombowych – czyli, jak stwierdził po latach, „obliczaniem najekonomiczniejszych sposobów mordowania”. Po wojnie...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum + prezent: Karnet KFF VOD 10
540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum + prezent: Karnet KFF VOD 10
Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]