Dzieci w Estonii są najlepiej wyedukowane w całej Europie. A przy tym lubią chodzić do szkoły. Dlaczego?

Pod względem efektywności edukacji dzieci i młodzieży Estonia wyprzedza dziś nawet Finlandię, której szkolnictwo długo było uważane za wzorcowe. Zapytaliśmy Estończyków, na czym polega ich „cud edukacyjny”.

30.01.2024

Czyta się kilka minut

Rozpoczęcie roku szkolnego w Tallinie, wrzesień 2014 r. // Fot. Alison Wright / Getty Images
Rozpoczęcie roku szkolnego w Tallinnie, wrzesień 2014 r. // Fot. Alison Wright / Getty Images

Marta Perlikiewicz jest z wykształcenia germanistką, z zawodu tłumaczką z języka estońskiego. Poznaliśmy się w Gdańsku na spotkaniu poświęconym kolejnej książce dla dzieci, którą przetłumaczyła (Kairi Look, „Piia Pierniczek się wprowadza” ). Marta ma 18-letnią córkę Annikę, dla której polski i estoński są językami domowymi. Annika chodzi do Gimnazjum Kristjana Jaaka Petersona (to twórca estońskiej literatury) w Tartu, drugim co do wielkości mieście kraju, a w tym roku Europejskiej Stolicy Kultury. – Czeka nas dużo wyzwań, w tym roku córka będzie zdawać egzamin końcowy, a także podejmować decyzję o kierunku studiów – mówi Marta Perlikiewicz w rozmowie z „Tygodnikiem”.

Z kolei szkoła, do której uczęszczała Kristin, inna moja rozmówczyni – absolwentka Uniwersytetu w Tartu, dziś pracowniczka firmy Bolt – nazywa się Miina Härma Gümnaasium i szczyci się tym, że powstała w 1904 r. Od lat 60. XX w. jej patronką jest Miina Härma, estońska kompozytorka, druga w historii kraju kobieta, która uzyskała wyższe wykształcenie muzyczne. Muzyka to temat ważny dla Estończyków. 

Na czele rankingu PISA | – Internet wszedł nam w krew, jesteśmy cyfrową szkołą, ale nie oznacza to braku szacunku wobec ludowych tradycji – mówi Annika „Tygodnikowi”. Historycznie są prawie tak samo ważne jak luterańska religia, którą jednak mało kto dziś w Estonii wyznaje.

Wagę sztuki potwierdza w rozmowie z „Tygodnikiem” Sławomira Borowska-Peterson, teatrolożka z Tallinna: – Edukacja w Estonii jest wielowarstwowa, uruchamia wszystkie zmysły, bardzo ważna jest sztuka. Dziecko już na wczesnym etapie rozwoju, nawet w przedszkolu, potrafi powiedzieć, co to akwarela, a co to pastela. Dzieci nie boją się odkrywać swoich talentów, są do tego zachęcane.

Miłość Estończyków do przyrody („Tu temperatura musi spaść naprawdę grubo poniżej zera, żeby dzieciaki nie wychodziły na zewnątrz” – mówi Borowska-Peterson), sztuki czy cyfryzacji nie przesłania jednak przedmiotów ścisłych. – Matematyka w szkole musi być – uśmiecha się Annika.

To głównie osiągnięcia z dziedziny matematyki trafiły na warsztat rankingu PISA za rok 2022. PISA to międzynarodowe badania porównujące efektywność edukacji w różnych krajach, koordynowane przez Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Ich wyniki za rok 2022, opublikowane w grudniu 2023 r., dowodzą, że ​​wiedza i umiejętności estońskich piętnastolatków plasują ich w absolutnej czołówce w Europie, a także w pierwszej ósemce na świecie – obok przodujących tutaj krajów Azji.

Dzieci i nauczyciele | Badanie PISA skupiło się na matematyce, ale oceniano też umiejętności uczniów w zakresie innych przedmiotów ścisłych i czytania ze zrozumieniem. Wśród krajów Europy Estonia zajmuje pierwsze miejsce ex aequo ze Szwajcarią w dziedzinie matematyki, pierwsze w naukach ścisłych oraz pierwsze w czytaniu ex aequo z Irlandią.

Sukces niespełna półtoramilionowego kraju skomentowała minister edukacji i badań naukowych Kristina Kallas: stwierdziła, że ​​wyniki Estonii na tle innych krajów charakteryzują się tym, że znaczna liczba dzieci osiąga tu wyjściowy poziom biegłości w matematyce. „Oznacza to, że nasi nauczyciele przywiązują dużą wagę do wszystkich dzieci jednakowo w klasie, a najwyższe wyniki na świecie osiągamy nie tylko dzięki najzdolniejszym dzieciom, ale dzięki ponadprzeciętnemu wynikowi wszystkich dzieci. Kluczowe są tu umiejętności zawodowe estońskich nauczycieli” – mówiła minister Kallas, należąca do centrowo-liberalnego ugrupowania Estonia 200, które współtworzy rząd Kai Kallas (zbieżność nazwisk przypadkowa, polityczki nie są spokrewnione).

Reformacja dała impuls | Ranking PISA pozycjonuje Estonię wysoko nie od dziś. Już w 2015 r. Kazimierz Popławski pisał w „Przeglądzie Bałtyckim”, że „estońscy piętnastolatkowie są najlepsi w Europie i trzeci na świecie we wskazanych dziedzinach edukacji”; wtedy były to nauki przyrodnicze. Popławski wskazywał, że „grupa estońskich uczniów z ponadprzeciętnymi wynikami osiągnęła 13,5 proc., a więc była proporcjonalnie największa i dużo powyżej średniej (8 proc.). W tym samym czasie grupa uczniów z najsłabszymi wynikami była najmniejsza”. W 2015 r. estońskie nastolatki osiągnęły natomiast nieco słabsze wyniki w matematyce (drugie miejsce w Europie i dziewiąte na świecie), zaś w przypadku czytania ze zrozumieniem – trzecie miejsce w Europie i dziewiąte na świecie.

W Estonii mamy więc do czynienia ze stałym trendem. Kraj ten wyprzedza nawet Finlandię, długo uważaną za wzór szkolnictwa.

Jaki jest klucz do sukcesu? W 2016 r. mówił o tym w rozmowie z TVN24 estoński ekspert ds. edukacji Einar Värä. Wskazał na kilka momentów w historii: reformację z jej nauką pisania i czytania (co doprowadziło do tego, że w XIX w. aż 90 proc. mieszkańców Estonii było piśmiennych), okres międzywojenny (z budową systemu szkolnictwa w młodym państwie, niepodległym od 1918 r.), a nawet czasy sowieckie. „Przedmioty takie jak historia były pod kontrolą Moskwy, ale niektóre elementy naszej tradycji edukacji udało się zachować, np. nacisk na nauczanie matematyki i przedmiotów ścisłych. Więc kiedy w czasie pierestrojki i Gorbaczowa, w 1987 r., znów rozpoczęliśmy tworzenie naszego własnego systemu edukacji, mieliśmy już jakąś bazę” – mówił Värä.

Równość i wsparcie | Z kolei w 2017 r. Liia Hänni, doradczyni ds. oświaty ówczesnej prezydent Kersti Kaljulaid, wskazywała w rozmowie z „Przeglądem Bałtyckim”, że system edukacji Estonii oparty jest „na zasadach równości i wszechstronności”, a uczniowie „mogą wybrać swoją przestrzeń zainteresowań. (...) Wszystkie instytucje edukacyjne mają obowiązek zapewnić uczniom określone wsparcie, np. psychologiczne, naukę wypowiadania się, wyrównywanie zaległości czy poradnictwo pedagogiczne. Wsparcie to jest bezpłatne”.

Potwierdza to Sławomira Borowska-Peterson: – Wsparcie dla ucznia jest ważne, w ogóle modne jest coś takiego jak „indywidualny tok nauczania”. Nie ucieka się też od nauczania domowego. Czas dla ucznia ma każdy pracownik szkoły, w tym bibliotekarz. Estończycy generalnie dużo czytają i to wpływa na młode pokolenie. A dzieci chętnie majsterkują, choćby w pracowni ceramicznej albo pracowni szycia stroju ludowego.

Tallińska teatrolożka mówi, że młodzi ludzie w Estonii co chwila gdzieś wychodzą, a to na zajęcia na świeżym powietrzu, a to do muzeum, a to do domu kultury. Szkoły, nawet na prowincji, są dobrze wyposażone.

– Moje dzieci bardzo lubią chodzić do szkoły – podkreśla Sławomira Borowska-Peterson.

Posiłek i dentysta | Gdy idzie o ocenianie uczniów, przez długi czas nie ma ocen numerycznych, tylko opisowe. O ile w Polsce dyskutuje się dziś, czy znieść prace domowe, wspomniana na początku tekstu Kristin wskazuje w rozmowie, że prace domowe, często wykonywane online, to tutaj chleb powszedni. Nie ucieka się od nich.

Estońska szkoła próbuje zachować też wrażliwość społeczną, choć tematy takie jak „inkluzywność” dopiero zaczyna się przyswajać (1 stycznia 2024 r. kraj wprowadził małżeństwa homoseksualne, tematyka LGBT powoli przebija się do szkół).

„Od 2006 roku w estońskich szkołach wszystkim uczniom oferowany jest bezpłatny ciepły posiłek, co przekłada się na malejący wpływ warunków społecznych i materialnych. Także usługi medyczne, dentystyczne i transport do szkół są wolne od opłat. Szkoły, zwłaszcza na obszarach wiejskich, oferują darmowe zajęcia pozalekcyjne zorientowane na rozwój zainteresowań. Niektóre szkoły posiadają internaty oferujące finansowane przez państwo wsparcie dla dzieci z tzw. rodzin trudnych” – mówiła Liia Hänni w 2017 r.

Rysy na wizerunku | Zawód nauczyciela jest szanowany. „Estoński nauczyciel zarabia prawie dwa razy więcej niż polski” – krzyczał (nieco przesadzony) tytuł listu do redakcji w czołowej polskiej gazecie w 2019 r. Teoretycznie nauczyciele nie zarabiają źle, Marta Perlikiewicz wskazuje, że średnia pensja brutto dla nauczyciela to 2100 euro. Mimo to jesienią 2023 r. wybuchł strajk nauczycieli, którzy domagali się podwyższenia uposażeń.

Kolejne złe zjawisko, które notuje estońska szkoła, to odchodzenie dobrze wykształconych i doświadczonych nauczycieli. „W ostatnich kilku latach odsetek osób odchodzących z pracy w szkołach rósł co roku o ponad 30 proc. Prawie 80 proc. z nich to nauczyciele w kwiecie wieku; nie przeszli na emeryturę, po prostu odeszli. (...) Większość estońskich nauczycieli ma już dziś ponad 50 lat, a co czwarty ponad 60 lat” – mówił Urmo Uiboleht ze Stowarzyszenia Dyrektorów Szkół w rozmowie z portalem ERR, wskazując, że przeciętne wynagrodzenie nauczyciela jest dziś o 25 proc. niższe od wynagrodzenia ogółu pracowników. „Dyrektorzy szkół, ani w mieście, ani na wsi, po prostu nie mają wystarczających środków, aby utrzymać w pracy wykwalifikowanych nauczycieli” – twierdził Uiboleht.

W kraju brakuje więc nauczycieli, co będzie też problemem przy planowanym przejściu rosyjskich szkół (dziś dwujęzycznych) na język państwowy.

Kompozytor Jüri Reinvere powiedział kiedyś, że „Estonia stoi kulturą i językiem”. To dlatego tak ważne było przejście na edukację całkowicie estońskojęzyczną (choć od nauki języków Estończycy nie uciekają).

***

Z ostatniej chwili: 22 stycznia estońscy nauczyciele zaczęli strajk. Ich związek zawodowy żąda, by płaca minimalna dla pedagogów ze szkół ogólnych została podniesiona do 1835 euro (8 tys. zł), a także aby do 2027 r. wprowadzono zasadę, która wysokość płacy nauczycielskiej wiąże z oficjalnym przeciętnym wynagrodzeniem (miałaby ono wynosić 120 proc. jego wysokości).

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru Nr 5/2024

W druku ukazał się pod tytułem: Estoński cud edukacyjny