Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Joe Biden apeluje do Amerykanów, by szczepili się na covid, i niemal codziennie poświęca temu wpis w mediach społecznościowych. Przynajmniej jedną dawkę szczepionki przyjęła dotąd ponad połowa mieszkańców USA. W tle apeli Bidena jest groźny wariant Delta koronawirusa (wcześniej zwany indyjskim). Natomiast prezydent Polski snuje rozważania, czy spadek zakażeń zawdzięczamy szczepieniom czy pogodzie. Dodaje, że światowi przywódcy nie są przekonani, czy szczepienia są wystarczająco skuteczne, i że takimi to refleksjami mają się dzielić w kuluarowych rozmowach.
CZYTAJ WIĘCEJ: AKTUALIZOWANY SERWIS SPECJALNY O KORONAWIRUSIE I COVID-19 >>>
Tymczasem Delta rozprzestrzenia się po Europie. Wielka Brytania, gdzie przynajmniej jedną dawkę przyjęło 64 proc. populacji (dane z 18 czerwca), i gdzie notuje się ostatnio coraz więcej zakażeń (w ubiegłym tygodniu nawet 11 tys. dziennie), przesunęła o miesiąc ostateczne zniesienie restrykcji, by wykorzystać ten czas na przyspieszenie szczepień. W Polsce, gdzie przynajmniej jedną dawkę przyjęło 43 proc., szczepienia na pierwszy rzut oka idą dobrze, ale w tej chwili statystykę napędzają niemal wyłącznie drugie dawki. Dużo wolniej rośnie odsetek tych, którzy zgłaszają się na pierwsze szczepienie, i to powinno niepokoić. ©