Co jest istotne w sprawie Obajtka

Prezes Orlenu doczekał się poświęconego sobie zespołu parlamentarnego.

23.03.2021

Czyta się kilka minut

Zespół śledczy ds. zbadania legalności działalności publicznej Daniela Obajtka, Warszawa 17 marca 2021 r. Fot. Piotr Molecki/East News  /
Zespół śledczy ds. zbadania legalności działalności publicznej Daniela Obajtka, Warszawa 17 marca 2021 r. Fot. Piotr Molecki/East News /

Tylko zespołu – powołanego przez kluby opozycji – a nie komisji śledczej, bo na taką nie ma szans w obecnym Sejmie. PiS będzie utrudniać opozycji formalne działania zmierzające do wyjaśnienia przypadków domniemanego łamania prawa przez dawnego wójta Pcimia i wątpliwości wokół źródeł jego majątku już na dalszym etapie kariery. Zresztą logika wojny politycznych plemion ma w tym wypadku zastosowanie. Z uwagi na rolę, jaką Daniel Obajtek pełni w kluczowym ośrodku kapitalizmu politycznego, kontrolując pieniądze na ważne dla partii projekty (jak np. zakup prasy regionalnej) oraz posady, a także z uwagi na komplementy płynące jeszcze niedawno z ust samego Kaczyńskiego, każde naruszenie wizerunku kapitana przemysłu i nowoczesnego patrioty gospodarczego będzie punktem dla opozycji. A może stanie się tą właśnie oczekiwaną pierwszą porządną rysą na teflonie pokrywającym PiS.

W ciągu miesiąca od publikacji nagrań, mogących świadczyć o tym, że jako wójt de facto kierował prywatną firmą, czego zabrania prawo, zebrało się wiele nowych powodów, by drążyć temat Obajtka. Media w tym czasie ujawniły jego cenne nieruchomości, których zakup, remont czy wyposażenie na pierwszy rzut oka trudno zestawić z dochodami, jakie wykazywał w oświadczeniach.

Prośba do CBA i prokuratury o ponowne sprawdzenie oświadczeń i umorzeń śledztw z czasów samorządowych to tylko manewr na zyskanie czasu. Może przy okazji prezes PiS zarządził inne, wewnętrzne śledztwo. Ale nie dotyczące tego, co ekscytuje opinię publiczną – majątku – bo to wygląda jak niesmaczne, ale w sumie banalne korzystanie z fruktów władzy. Wiedza o tym okazała się skądinąd łatwa do zdobycia, wymagała dziennikarskiej kwerendy w dokumentach. Chodzi raczej o to, jak zadziałał mechanizm filtrowania ludzi, kooptowanych przez wierchuszkę PiS do specjalnych zadań biznesowych. Stanowisko Obajtka jest w istocie równe kluczowym ministrom. Wymaga odporności na naciski, także te ze wschodu, i samodzielności. Kaczyński nie wiedział, jak skrzętnym gospodarzem własnych dóbr jest Obajtek? Czy raczej wiedział, ale nie docenia, że bardzo to może utrudniać osiąganie tak ważnej dlań suwerenności w energetyce?


Czytaj także: Przejęcie Polska Press przez Orlen to podobno koniec mediów regionalnych. W rzeczywistości gazety wydawane z dala od Warszawy słabną już od lat.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Zawodu dziennikarskiego uczył się we wczesnych latach 90. u Andrzeja Woyciechowskiego w Radiu Zet, po czym po kilkuletniej przerwie na pracę w Fundacji Batorego powrócił do zawodu – najpierw jako redaktor pierwszego internetowego tygodnika książkowego „… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 13/2021